Widok

Polecam

Po zmianach które zaszły od tego roku, potrawy podawane w tym lokalu nabrały o wiele lepszego smaku niż było wcześniej. Nie ma już podziału jak było wcześniej na "lepszego" i "gorszego" kucharza, gdyż obecny kucharz (Krystian) i kucharka (Monika) reprezentują ten sam poziom kulinarny a w niektórych daniach prześcigają samych siebie (od Moniki polecam naleśniki i filety a Krystian specjalizuje się bardziej w spaghetti oraz schabach) - pozostałe potrawy są na tym samym poziomie u obydwojga kucharzy.

Jeżeli chodzi o obsługę, to jest sympatyczna, nastawiona przyjacielsko do każdego klienta, o ile ten potrafi być kulturalny i nie zostawia chlewu na stole i wychodzi z pizzerii. "Ketchup to nie sos", "Uczta mięsna ma w sobie sos czosnkowy", "Spaghetti jest zapiekane serem, czyli podawane w foremce a nie na talerzu" - wszystko jest opisane w menu, dostępnym w pizzerii, zawsze można się dogadać w kwestii przyrządzania dań, coś dodać, coś odjąć. Brak reguł, o ile nie popsuje to smaku, stwarza cud kulinarny, który warto odkryć samemu.

Co do Pubu, to bardzo tanie ceny jeśli chodzi o lokal. Piwo od 4,5 zł, butelkowe czyli wiemy co pijemy a w innych lokalach trzeba by zapłacić minimum 5 zł ale za lane gdzie nie mamy pewności czy nie jest ono rozwodnione.

To jest miejsce spotkań, gdzie króluje przyjazna atmosfera i można naprawdę miło spędzić czas. Nie oczekujmy tam rygorów jak w ekskluzywnych restauracjach - wszyscy chcemy się dobrze bawić i zarazem mało wydać.

Pozdrawiam,
stały klient w Pub69/Malta

PS. Warto dodać, że są tam organizowane imprezy oraz karaoke co zwiększa poziom zabawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziekuję serdecznie od kiedy dostałem tam pizzę ze spleśniałym zielonym groszkiem od tego starego pseudo kucharza i strułem tym jedzeniem rodzinę nigdy nikomu nie polecę tego miejsca, przez nich przestałem jeść pizzę. Jak stary musiał być groszek z puszki żeby była na nim pleśń. Nikt nawet nie przeprosił !!! Chciałem nasłać tam sanepid ale małżonka prosiła zebym odpuscił. Knajpa do zamkniecia od zaraz
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie w Malcie struto kilka lat temu skrzydełkami smażonymi na starym oleju.Również nikt nawet nie powiedział magicznego słowa"przepraszam".Wtedy przyrzekłam sobie,że nigdy w życiu już tam niczego nie zjem i tego się trzymam.Zamawiam przez telefon u konkurencji choć bardzo blisko Malty mieszkam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry