Rodzinny obiad, nie pierwszy raz, pyszna kuchnia ukraińska, żadnych gyrosów i innych pierdół. Ceny są można powiedzieć "oliwskie", ale nie porażające, jedna z tych niższych. Porcje naprawdę słuszne - przy tym nie ma problemu, żeby zapakować niedokończone danie na wynos, co się bardzo przydaje:). Polecam bardzo galuszki po połtawssku, przepyszne są też gołabki z jednym z najlepszym puiree z czosnkiem w Gdańsku:) Jeden zarzut sok wyciskany z pomarańczy - nie mam pewności, ale coć mi się zdaje, że ktoś raczej wycisnął kartonik Hortexu, ale napewno nie pomarańczę - taki mały zgrzyt:P Obsługa za to przemiła, sympatyczna i profesjonalna. Szalenie miło jest słyszeć w ukraińskiej restauracji wschodni akcent:) Polecam ten lokal.