Na samym początku część osób odradzała mi Elitę, te osoby uważają ją za mordownię co jest w 100% nie prawdą :))
Wylądowałem tam pierwszy raz jakoś w 2008 r., od teraz gdy tylko uda mi się namówić grupę znajomych zaciągam je do Elity, to dobra alternatywa do ulubionego przeze mnie Daily Bluesa.
Ceny bardzo przystępne, jedne z najniższych w Sopocie, ludzie NORMALNI - nie spotkamy tutaj nadzianych bananowych gówniarzy, ale nie ma też jakichś żuli albo drechów, zwykłe towarzystwo. Pierogi ponoć bardzo dobre, ja próbowałem tylko frytki i piwo :))
Muzyka, która leci w Elicie też bardzo odpowiednia ;)

Pozdrawiam i polecam.