Jakiś czas temu kompletnie nie wiedziałam jak sobie poradzić z moimi paznokciami. Były słabe, rozdwajały się, przy każdym uderzeniu pękały. Nie mogłam ich zapuścić choćby na milimetr, mimo stosowania różnych "niby profesjonalnych" odżywek, maści, suplementów diety. Pomocą okazał się manicure japoński w wykonaniu Kasi - moi drodzy, po 4 razach mam w końcu paznokcie! Są mocne, błyszczące, nie łamią się. Do tego w pełni profesjonalna obsługa, doradzenie odpowiednich kosmetyków, pyszna kawa, idealna lokalizacja. Polecam Wam Obsessive Studio jeśli tak jak ja, macie ogromny problem z pazurami - oni zadbają o nie najlepiej w świecie (a przynajmniej w Trójmieście ;) !