Nie zaprzeczam temu, zwyczajnie nie było mnie tam, więc staram się skupić na tym dwugłosie. Jeżeli tak było to tylko ubolewać nad tym, bo nie powinno to (o czym piszesz) mieć miejsca.
Pewnie...
rozwiń
Nie zaprzeczam temu, zwyczajnie nie było mnie tam, więc staram się skupić na tym dwugłosie. Jeżeli tak było to tylko ubolewać nad tym, bo nie powinno to (o czym piszesz) mieć miejsca.
Pewnie prawda tradycyjnie leży gdzieś pośrodku od Policji, kibiców Ruchu i marynarzy z Meksyku.
zobacz wątek