Odpowiadasz na:

Hmm..,jaki to fart dla obu grup(szczególnie dla mościów z Chorzowa),że wszystko działo się w Gdyni,
a nie np. w jakimś.. rosyjskim kurorcie,
gdzie istniałoby duże prawdopodobieństwo,rozwiń

Hmm..,jaki to fart dla obu grup(szczególnie dla mościów z Chorzowa),że wszystko działo się w Gdyni,
a nie np. w jakimś.. rosyjskim kurorcie,
gdzie istniałoby duże prawdopodobieństwo,
że jeden ze swoich rozlicznych interesów
(najwięcej w przemyśle paliwowym i jego "prywatyzacji";)-interes turystyczny,prowadzi
z powodzeniem "wujek Sasza".Lubi On zyski,ale najważniejsze! jest dla Niego,żeby goście,turyści(nierzadko zagraniczni:) dobrze się czuli,byli dobrze obsłużeni,a podczas wypoczynku,czuli się bezpieczni/e.
I gdyby "wujek Sasza" dowiedział się o podobnym incydencie,który mógłby mocno nadszarpnąć dobry wizerunek turystycznego biznesu na który "wujek"
wydał trochę zielonej waluty-hmm,z pewnością
zadzwoniłby do swoich "współpracowników"
(bo "wujek Sasza" to emerytowany żołnierz..Specnazu,
więc nie zostawił na lodzie byłych kolegów po fachu
i ich synów),i powiedział,że jest "mały" problem.
Na reakcję "wujek Sasza", nie musiałby długo
czekać. Na plażę podjechaliby Panowie o grubych karkach w gablotach terenowych za kilkaset,jeśli
nie kilka mln EUR(nierzadko przecież pancernnych
z oczywistych względów;)i poprosiliby grzecznie
mościów na..wycieczkę za..miasto.A tam,z pewnością
skutecznie wytłumaczyliby,że "wujek Sasza" nie lubi takich "wydarzeń",które psują wizerunek jego biznesowi turystycznemu.Czy wszyscy by wrócili
z wycieczki-trudno powiedzieć..
Jedno jest chyba pewne,podobnego incydentu
"wujek Sasza" by już nie zanotował.

zobacz wątek
11 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry