Widok
Kabarety w wielkiej hali to całkowite zaprzeczenie charakteru kabaretu. Dziś kabaretom bliżej do clownów cyrkowych niż kameralnych występów gdzie liczy się słowo, gest, mina. Ale szmal nie śmierdzi i gawiedź będzie się chichrać na widok facetów przebranych za kobity / stały punkt programu/. Nawet KMN już nie wyrabia tego tempa i albo sprzedaje starsze numery albo próbuje rozśmieszać na siłę, a siły już nie te... Żeby było trendy powinno się nazywać Narodowa Noc Kabaretowa.
Widownia się nie popisala
Niestety muszę przyznać ze idea dobrej zabawy została zniszczona poprzez wulgarnie i niecenzurowane słownictwo zarówno osób występujących , a już na pewno widowni. Nie wiem czemu miała służyć sprzedaz alkoholu na terenie Ergo- ci jedynie spotęgowało chamstwo Polaków,
Same występy oceniam na 4, bez szału, ani niespodzianek. K2 naprawdę stanęli na wysokości zadania.
Przykre to doświadczenia , a zapowiadało się tak wesoło.
Same występy oceniam na 4, bez szału, ani niespodzianek. K2 naprawdę stanęli na wysokości zadania.
Przykre to doświadczenia , a zapowiadało się tak wesoło.
Kt
Była to ostatnia Polska Noc Kabaretowa w moim życiu. Począwszy od 40 min.korka aby dojechać do Ergo. Drogiego parkingu na Łokietka.40pln?! A skończywszy na cieniutkich żartach tak fajnych kiedyś kabaretów. Chyba najlepiej wypadły osoby z publiczności, które dały powiew świeżości. Te 300 złotych warto wydać ciekawiej