Nie wiem czy wszyscy pracownicy MOPS postępują w ten sam sposób, ale z mojego doświadczenia wynika, że pani, która przyszła na wywiad środowiskowy, potwierdziła, że sytuacja jak najbardziej kwalifikuje się do interwencji i skorzystania ze świadczeń, a potem przysłała mi swoją koleżankę, która zaproponowała pomoc za głupie 35 zł za godzinę. To jest ta pomoc naprawdę potrzebującym???