Odpowiadasz na:

Re: Pomysły na tegoroczne prezenty :

oj urwało mi w połowie :((
- Synek c.d.
2) kosiarka FP;
3) huśtawka coś tego typu rozwiń

oj urwało mi w połowie :((
- Synek c.d.
2) kosiarka FP;
3) huśtawka coś tego typu http://allegro.pl/hustawka-firmy-prampol-i2809836569.html
4) garaż Wadera ostatnio były w Biedrze- bardzo fajne i wielkie;
5) odkurzacz, mikrofale- niestety nie mogę odkurzać z małym wiecznie chce pomagać, dlatego musi dostać swój;
6) dużą poduszkę biedronkę (były ost. w biedronie)
7) od Dziadków samochód Audi na akumulator
8) od teściów jeździk żyrafkę little people
9) bębenek
10) no i ciuszki

- Mąż- nabroił więc nie weim czy mu coś kupię ;) marzy mu się PS, ale nie stać mnie na to. od moich rodziców dostanie klapki nike takie basenowe, swetr, dresy. Poprzednie lata: torba skórzana, taka na laptopa i jakieś teczki więc większa, spodnie, golfy, swetry, perfumy, maszynka elektryczna. W zeszłym roku dostał skórzany kremowy fotel obrotowy, piżamy...
- chrześnica 7 lat dostanie lalkę Monster High, perfum Monster High i słodycze
- Teściowa na nic nie zasłużyła więc nie mam pomysłu co jej kupić... kompletnie nie wiem. Zeszłe lata swetr, bluzkę, perfum, tusz do rzęs bo wiecznie mi sugerował że ma taki okropny tusz (ona mi prezentów nie robi. ale zasugerować co mam jej kupić to potrafi ;) )
- Teść jest jeszcze gorszy więc temu bym najchętniej nic nie kupowała, ale udało mi się wykpić tanim kosztem. Kupiłam 2 miesiące temu na przecenie zamiast 59 to za 25 koszulkę polo w C&A. Zeszłe lata książki, czekoladki, swetr, koszulę, bluzkę,
- męża Dziadowi nie mam zamiaru nic kupić. Zeszłe lata kupowałam, swetr, pościel taką fajną "dziadkową" bo ta jego o pomstę do nieba wołała, koszulę, kiedyś zrobiłam taki kosz: kawa, orzechy różne, wino i słodkości. Niestety nigdy nie doczekałam się słowa dziękuję, nigdy prezentu nie obejżał tylko zawsze gdzieś w kąt odkładał, cały rok jest bezczelny dla nas... więc koniec tego dobrego, niech mąż robi z siebie durnia i sam do niego jeździ.
- męża Babcia to już staruszka- 90 lat więc jej zawsze jakieś ciasteczka, mandarynki itp. I tak zawsze ta sama gadka "O jenyyy a z jakiej to okazji po co tyle pieniędzy wydawaliście a ja się nie spodziewałam i nic nie mam dla Was"
Niestety męża rodzina jest inaczej wychowana jak moja. Oni chyba się z księżyca urwali dlatego z nimi zawsze jest największy problem...

zobacz wątek
11 lat temu
zanetucha83

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry