Odpowiadasz na:

Re: Pora na rewanż

Ja tez jakos dziwnie dobrze sie czuję, choc jak rezygnowalem w Krosnowie to mialem lekko dosc. Skopalismy drugi punkt. Poszlismy na azymut po jeziorach, ani na moment sie nie zgubilismy, ale teren... rozwiń

Ja tez jakos dziwnie dobrze sie czuję, choc jak rezygnowalem w Krosnowie to mialem lekko dosc. Skopalismy drugi punkt. Poszlismy na azymut po jeziorach, ani na moment sie nie zgubilismy, ale teren okazal sie na tyle ciezki ze na 2pk bylismy w okolicach 400 miejsca. Pozniej to juz ostre zapierniczanie, zeby zdazyc przed 21:00 ze stowką. Półmetek o 9:20, 10pk rowno w poludnie, ale niestety wtopa na 11pk i para ze mnie momentalnie zeszla, nie widzialem szansy na ukonczenie w czasie i zrezygnowalem :(((. Co raz bardziej żałuję decyzji.
Do zobaczenia w pazdzierniku

zobacz wątek
21 lat temu
~czajek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności