Na początku obsługa miła i sympatyczna. Wystrój miał swój klimat ale czar pryska kiedy jedzenie przychodzi na styropianowych talerzach z jednorazowymi sztućcami. A kiedy przychodzi zapłacić za 2 rybki z surówkami, frytkami i piwem 70 ZŁ!!!! to, aż serce boli. Kelnerka ma obowiązek poinformować klientów, że ceny podane w menu nie mają nic wspólnego z ceną ryby którą dostajemy na talerzu. Taka restauracja może być na głównym jako fast food ale nie przy SOPOCKIM MOLO. Ani smacznie ani tanio. Serdecznie odradzam każdemu kto chce zjeść przy Molo.