Wczoraj postanowiłem udać się do punktu w Forum Gdańsk. To że była kolejka, to nic. Zdziwiło mnie jednak, że gdy chciałem złożyć zamówienie, to 2 osoby podeszły bez kolejki i zażądały od menagera zwrotu pieniędzy, bo nie będą dłużej czekać. Potem było tylko gorzej. Ludzie podchodzili z paragonami aby dać je obsłudze, a ona dopiero wtedy kompletowała zamówienia. Na monitorze z numerem do odbioru wyświetlało się swoje, a w rzeczywistości nie wiadomo który numer wydają, bo głośno wykrzykiwali numery. Wreszcie dopchałem się i dałem panu z obsługi swój paragon. Żeby nie było powtórzyłem głośno zamówienie: 3 szejki, 2 mrożone kawy. Po 2 minutach dostałem tacę z 1 kawą i 2 szejki. Powtarzam głośno jeszcze raz zamówienie. Pan idzie po trzeciego szejka i nie wraca. Jakaś pani z obsługi pyta się na co czekam. Tłumacze co dostałem i na co jeszcze czekam. Dokłada mi drugą kawę (z cudzej tacy, bez kostek lodu ) i idzie po szejka. Wraca. Chciałem 2 czekoladowe i 1 truskawkowy, a mam 3 czekoladowe. Tłumaczę, że miał być 1 truskawkowy. Idzie, wraca, wreszcie jest. W tym momencie menager krzyczy że kończy składanie zamówień bo najpierw muszą wydać opłacone zamówienia...