Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2
szczerze to mi osobiście ani razu nie zaproponowano aby cokolwiek pokazać ani nie słyszłama aby proponowano to innym dziewczynom na sali, tak jak pisałam nie raz jak nie zapytasz to żadna położna...
rozwiń
szczerze to mi osobiście ani razu nie zaproponowano aby cokolwiek pokazać ani nie słyszłama aby proponowano to innym dziewczynom na sali, tak jak pisałam nie raz jak nie zapytasz to żadna położna sama z siebie nic nie powie, nie wiem może tak było tylko na naszej sali może na innych udzielały pomocy piszę tylko to co widziałam
jeżeli chodzi o badania to codziennie rano przychodził pediatra i badał całe dziecko sprawdzał czy nie jest zażółcone osłuchiwał serduszko sprawdzał główkę itd. jeżeli chodzi o usg główki czy brzuszka to nic mi na ten temat nie wiadomo, robią chyba tylki wtedy kiedy coś wyczuje przy badaniu, na temat cukru też nic nie wiem , krew jest pobierana do ogólnych badań,są robione badania przesiewowe w kierunku wrodzonej niedoczynności tarczycy , fenyloketonurii oraz mukowiscydozy i badanie słuchu po którym otrzymuję się certyfikat na koniec szczepią przeciw żółtaczce i gruźlicy
zobacz wątek