Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2
Hexusia moj mezulek wzniosl normalnie fotelik na te sale "odwiedzin" ja tam donioslam corke a potem syna z stamtad do samochodu zanieslismy juz dzieci z fotelikach.
Ja moje porody...
rozwiń
Hexusia moj mezulek wzniosl normalnie fotelik na te sale "odwiedzin" ja tam donioslam corke a potem syna z stamtad do samochodu zanieslismy juz dzieci z fotelikach.
Ja moje porody wspominam bardzo dobrze nie wiem czy dlatego ze mialam pozytywne nastawienie czy to ze mialam tam "swojego" doktorka.
zobacz wątek