Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2
Ja miesiac temu rodziłam pierwszy raz i też strasznie panikowałam ; )
U mnie nie było jakiś problemów z ułożeniem synka czy coś .. od 21 miałam podłączoną oxytocyne o 6 zaczeły się skurcze...
rozwiń
Ja miesiac temu rodziłam pierwszy raz i też strasznie panikowałam ; )
U mnie nie było jakiś problemów z ułożeniem synka czy coś .. od 21 miałam podłączoną oxytocyne o 6 zaczeły się skurcze ,ale gdy była u mnie położna to mówiła , że rozważają cc i jeśli do 8 nic się nie zmiieni będą ciąć ze względu na mała ilośc wód. czyli jeśli coś jest nie tak to nie starają się na siłe obstawiać przy sn moim zdaniem. Na oddziale położniczym szału nie ma ani tragedii tez nie . Opieka jest świetna .. Jeśli coś nie tak od razu pomogą ; ) wiadomo , że szpital to nie hotel i jakiegoś większego szału nie ma ani tragedii też nie .
zobacz wątek