Odpowiadasz na:

Moj porod zaczal sie od odejsciu wod w domu, nie mialam zadnych skurczy. Zdecydowalam sie pojechac do Kartuz. Doktor stwierdzil ze jest 4 cm rozwarcie ale nie ma akcji porodowej wiec kazal mi... rozwiń

Moj porod zaczal sie od odejsciu wod w domu, nie mialam zadnych skurczy. Zdecydowalam sie pojechac do Kartuz. Doktor stwierdzil ze jest 4 cm rozwarcie ale nie ma akcji porodowej wiec kazal mi jechac do domu, oburzylam sie tym strasznie, powiedzialam ze zostaje i koniec, więc podali mi oksytocyne. W ciagu 1.5h z 4 cm zrobilo sie 10 cm(co by bylo gdybym wrocila do domu..) nie dostalam zadnego znieczulenia. Peklam w srodku oraz dodatkowo mnie nacieli (5 szwow). Znieczulenie dostalam kiedy zakladali szwy. Polozne-anioly. Caly porod byly mile, pomagaly w porodzie, chcac jak najlepiej dla mamy jak i dzieciatka.

Jesli chodzi o opiekę nad moim dzieckiem to bylam bardzo zadowolona. Zrobili wszystkie mozliwe badania. Codziennie mierzona temp. Obchody i kapiele.
Problemem byl z przystawieniem do piersi, niby pokazali jak to zrobic, lecz w konsekwencji tego maly nie jadl 2 dni a 3 dnia dostal zoltaczke(pani doktor nie kazala dokarmiac mlekiem sztucznym tylko ciagle przystawiac do piersi). Zostalismy z malym jeden dzien dluzej pod lampa i z kroplowka. Inkubator byl przywieziony do mojej sali. Wymyslilam ze bede chociaz sciagac pokarm swoj i podawac go butelka (dzieki temu spadla bilorubina oraz maly przybral na wadze). Pomysl ten nie podobal sie pani dr. , poniewaz zaburzalam odruch ssania u malca.

Jesli chodzi o opieke nade mna( dostalam wylewu na calym ciele, w tym także na oczach) nikt nie chcial pomoc. Ani z laktacja, opuchlizna na kostkach i przystawianiem ani z krwia ktora wylala sie cala po mnie oraz na oczach(po porodzie nie widzialam nic przez cisnienie w oczach, dlatego byly robione zdjecia przez mojego meza, na pamiatke).
Jesli chodzi o jedzenie to lepiej przygotujcie sie na swoje ;D bo to co dziewczyny dostaja tam jesc jest skandalem(np sucha bulka z maslem i zupa mleczna, ktorej czasem nie dostaniecie bo np sie skonczyla)

Sa sale w ktorych lazienka jest w srodku i tez takie gdzie jest na korytarzu. Ja trafilam do 3 lecz mialam tylko jedna koleżankę a ostatnie lozko bylo wolne.

Prysznic dlugo sie nagrzewa(ciepla woda jest tam gdzie nie dziala kibelek ;D a w drugiej toalecie jest tylko zimna woda)

Po porodzie dostaniecie podklady oraz mascie dla maluszka a po wyjsciu pelno probek z np. Niebieskiego pudelka.

Jesli mialabym rodzic w Kartuzach jeszcze raz, pewnie bym to zrobiła ale tylko ze wzgledu na bardzo dobra opieke nad maluszkami, reszta byla mozna powiedziec srednia.

zobacz wątek
6 lat temu
~Zniesmaczona

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry