Przeczytałem, jak zwykle ze wstrętem, porównywalnym jedynie do obierania ryb. Niewiele wiesz łowco o betonie, betonie. Beton sam w sobie nie jest inteligentny, przyjmijmy że "teoryzujemy", niczym...
rozwiń
Przeczytałem, jak zwykle ze wstrętem, porównywalnym jedynie do obierania ryb. Niewiele wiesz łowco o betonie, betonie. Beton sam w sobie nie jest inteligentny, przyjmijmy że "teoryzujemy", niczym Docent z Fachowców. Owszem, ma spójną strukturę. Doskonale znosi ściskanie, nie wytrzymuje natomiast naprężenia i skręcania. Nie zmienia swojej objętości pod wpływem temperatury. Gazobeton, strunobeton, żelbeton - to kilka materiałów, których podstawowym składnikiem jest beton. Czy można mówić o inteligentnym betonie ? Można, skoro istnieją "inteligentne "proszki do prania. Dlaczego zatem nie pozwolić betonowi na taki przymiotnik ? Tak więc, nazwanie kogoś "betonem" nie jest uwłaczające. Inteligentny jak beton. To już brzmi co najmniej dwuznacznie. Dla niewtajemniczonych w to forum, przeczytać o łowcy że jest betonem, może być pejoratywne. Z pewnością Krzyżowi nie chodziło o przyznanie łowcy tak bezcennej cechy, jak bycie inteligentnym, nawet nich będzie to beton. Był on złośliwy i w swojej zapalczywości nazwał go betonem, będąc w naiwnym przekonanym że mu ubliży ( co przecież jest trudne, jeżeli nie niemożliwe). Nie będę rozpisywał się nad inteligencją betonu, bo ciężar gatunkowy tej inteligencji mieści się gdzieś pomiędzy proszkiem do wybielania tkanin, a omułkiem. Kto zna łowcę i jego betonowe wartości, ten wie o czym ja tu napisałem. A jeżeli nie wie, to nich sobie przeczyta z czego składa się gazobeton.
zobacz wątek