Odpowiadasz na:

to prawdziwy dramat. Portret Doriana Graya (Wilde`a)został zniszczpny przez twórców spektaklu, którzy ukrywają swoje personalia na dodatek. Nie ma tam "sztuki", jest sztuczność i napuszenie. Nie ma... rozwiń

to prawdziwy dramat. Portret Doriana Graya (Wilde`a)został zniszczpny przez twórców spektaklu, którzy ukrywają swoje personalia na dodatek. Nie ma tam "sztuki", jest sztuczność i napuszenie. Nie ma gry aktorskiej, konfliktu dobra ze złem. Jest tania efekciarska, i goła i homoseksualna ramota. Choć trzeba przyznać, że miejscami wystaje zza tego gniota dobre przedstawienie (autokrytyczny głos nt. uprawiania sztuki), kilka ciekawych rozwiązań scenicznych. Mało i ich lub malutko. więc ogólnie nuda i gniot czyli typowy poziom Wybrzeża...

zobacz wątek
17 lat temu
~bywający nie tylko w trójmiejskich teatrach

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry