Re: Porzucony szczeniak
Pomocy nie potrzebuję. Pies jednak zostaje z nami. Bardziej chodziło mi o wytropienie winowajcy, albo chociaż poruszenie jego sumienia jeśli czytał ten temat. Ślicznie skundlony husky okazał się...
rozwiń
Pomocy nie potrzebuję. Pies jednak zostaje z nami. Bardziej chodziło mi o wytropienie winowajcy, albo chociaż poruszenie jego sumienia jeśli czytał ten temat. Ślicznie skundlony husky okazał się być bardzo mądrym i spokojnym psiakiem, chociaż szacowany wiek przez weterynarza to 2 miesiące. Zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony i zarejestrowany szczęśliwie uratowany pies. Rodzinka w komplecie :)
zobacz wątek