dziecku na lotnisku wodę z ręki zabierają, a potem w poczekalni gang cyganów już filuje o kogo się "otrzeć" przy wysiadaniu, taki też sobie przekracza granicę bo przecież keine grentzen
dziecku na lotnisku wodę z ręki zabierają, a potem w poczekalni gang cyganów już filuje o kogo się "otrzeć" przy wysiadaniu, taki też sobie przekracza granicę bo przecież keine grentzen
zobacz wątek