Normalnie.
Łażą jak osły, wylatują na jezdnię, nieraz hamowałam z piskiem, bo jakiś baran chciał przelecieć na tramwaj / autobus. Szczególnie przy starej "blaszance" albo przy Długich Ogrodach przy salonie...
rozwiń
Łażą jak osły, wylatują na jezdnię, nieraz hamowałam z piskiem, bo jakiś baran chciał przelecieć na tramwaj / autobus. Szczególnie przy starej "blaszance" albo przy Długich Ogrodach przy salonie Peugota przełażą, bo ciężko w tunel zejść.
zobacz wątek