Re: Potrzebna dobra dusza. Njlepiej sympatyczna, urocza kobieta ;) vol 2
No zabrzmiało inaczej...:(
Znając Ciebie to zaczęłabyś mówić o kaloriach... i w efekcie człowieka wpędziła w takie poczucie winy, że strach by było pomyśleć o kolejnej kiełbasce... a co...
rozwiń
No zabrzmiało inaczej...:(
Znając Ciebie to zaczęłabyś mówić o kaloriach... i w efekcie człowieka wpędziła w takie poczucie winy, że strach by było pomyśleć o kolejnej kiełbasce... a co dopiero piwku lub dwóch;)
Bez podtekstów? Nawet nie rozumiem co to znaczy:P
Przypominam sobie forumowe ogniska... np z @, gamreprem i gdańszczanką, które dla mnie i @ skończyło się po dobie, przy okazji zaliczając bodajże Parlament:P lub ognisko z Gizmo - ojjj, w jego towarzystwie ciężko byłoby znaleźć pół minuty bez podtekstów. Pamiętam minę kelnerki z Barbadosa, gdy ona pytała go co podać, a ona zaczynał opowiadać kawał od słów "z dziennika onanisty":D Nie wiedziałem że w knajpie można osiągnąć taki poziom ciszy:D
zobacz wątek
13 lat temu
Antyspołeczny