Powstaniec 1863

poczynając już od plakatu: bohater z najdroższym ówcześnie na rynku rewolwerem, na który mógł sobie pozwolić najwyżej generał, no może pułkownik..... kiedy w końcu nasi filmowcy zaczną korzystać z konsultacji historyków....? pewnie nigdy, bo ma być szybko i jak najtaniej...

Proponuję najpierw obejrzeć film , wyjaśni się skąd bohater ma takiego colta

Ani nawet Remington. To był ówczesny Bentley wśród rewolwerów czyli LeMat :)

świetna obsada i gra aktorów. Polecam.

Zlepek przydługich, nudnych, nadmuchanych tanim patriotycznym bełkotem, scen. Fabijański gra to, co miał zagrać - uwznioślonego patosem księdza, który bierze na siebie obowiązek przewodniczenia, skazanemu na porażkę, wycinkowi powstania. Niczym nie daje się jednak tego "dzieła" wybronić - film "położony" już na etapie scenariusza nie może się udać. I się nie udał, boleśnie nie udał.

Odradzam. Wizyta w kinie wyłącznie na własne ryzyko.

Już bardzo, bardzo dawno nie byłem na tak słabym filmie. Z kina wyszedłem z ulgą, że to już koniec.

Może nie wybitne ale świetne kino! bardzo polskie ale nie pompatyczne.
Polecam zwłaszcza młodym odbiorcom, piękna opowieść o Polskich Patriotach,
sama historia analogiczna do Braveheart, film trzyma w napięciu,
bardzo dobre sceny i obsada: Fabijański naprawdę świetny, ale rola Franciszka Wilczyńskiego: Ksawery Szlenkier dla mnie odkrycie filmu, nie można nie wspomnieć o kreacji Panów: Daniela Olbrychskiego, Olgierda Łukaszewicza ciągle w formie;)
no i Cezary Pazura, w roli carskiego namiestnika, wooow:) mówiący płynnie po rosyjsku, ironiczny uśmieszek spod binokli, ozdoba filmu..
gorąco polecam!!!

Polecam. Bóg Honor Ojczyzna i wszystko w temacie. Kiedyś nasi pradziadkowie mieli za co walczyć a jak będzie teraz?