Oryginalnie Filozofia (miłość do mądrości) była 200 lat temu sensownie wykładana. W tej chwili wykładowcy których wypowiedzi słyszałam nie wiedzą nawet co to jest w ogóle mądrość? mylą to z wiedzą...
rozwiń
Oryginalnie Filozofia (miłość do mądrości) była 200 lat temu sensownie wykładana. W tej chwili wykładowcy których wypowiedzi słyszałam nie wiedzą nawet co to jest w ogóle mądrość? mylą to z wiedzą albo inteligencją. Miłość do "Prawdy obiektywnej" mylą z modami w myśleniu. Ogólnie często praca na Uczelni służy nie po to aby kształtować godne następne odpowiedzialnie duchowo pokolenie a raczej własnej pyszałkowatości, egoizmowi i marnowaniu pieniędzy publicznych. Jeśli nie będziesz miał autorytetów i samodzielnie krytycznie patrzał na postawę wykładających (służy społeczeństwu czy tylko sobie ? ) (uczy samodzielnego myślenia czy tylko poniża innych aby siebie wywyższyć itp...) to wtedy filozofia ma sens aczkolwiek sam Platon i Arystoteles wystarczy bo na nich się ciągle wzorujemy
zobacz wątek