Zarg- szacunek! Tak myślących jest wśród Bojan, niestety niewielu. Tkwi w nich jakiś uraz do pracy i szacunku dla innych- czyt. obcych. Ja też, jak Koba kupuję "Wyborczą". To rozpoznawalny znak...
rozwiń
Zarg- szacunek! Tak myślących jest wśród Bojan, niestety niewielu. Tkwi w nich jakiś uraz do pracy i szacunku dla innych- czyt. obcych. Ja też, jak Koba kupuję "Wyborczą". To rozpoznawalny znak obcych dla tubylców, Widać to w pewnym sklepie w Bojanie. Płaciłam wielokrotnie więcej dla sporadycznych pomocników w ogrodzie, z przyjemnością podałam kawę i coś jeszcze. To byli ludzie "z łapanki". Nikt nie ma ochoty zrobić czegokolwiek u innych, ani zarabiać uczciwie za prace. Może to się kiedyś zmieni, ale to kwestia mentalności, a to nie jest zwykły pstryk i mamy jasność. Niestety, ' jak w piosence- "Taka gmina". Praca fizyczna jest piękna, radzę do niej wrócić i zapytać pod bramą, czy czegoś nie potrzeba.
zobacz wątek