Widok

Praca w korporacji - marzenie czy udręka?

Opinie do artykułu: Praca w korporacji - marzenie czy udręka?.

Praca w korporacji wciąż budzi dużo sprzecznych opinii. Pracownicy biurowców nazywani bywają "korposzczurami", a dumne opowieści o uwolnieniu się ze szponów korporacji nie tracą na popularności. Z drugiej strony, trójmiejski rynek pracy dynamicznie się rozwija, pojawia się na nim coraz więcej firm, które na brak chętnych do pracy nie narzekają. Dlaczego podczas gdy jedni uciekają z "korpo", inni ochoczo zajmują ich miejsca?

- Korpo jest trochę demonizowane i samo określenie jest ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wszystko zależy nie od korporacji tylko od ludzi ,którzy w danej firmie pracują.
popieram tę opinię 221 nie zgadzam się z tą opinią 12

W korpo też pracuje się w zespołach, i tak naprawdę najwięcej od ludzi, z którymi mamy codzienny kontakt zależy najbardziej nasze poczucie komfortu. Fajnie to kiedyś napisał Jerzy Dobrowolski: "Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję", a przez dużą rotację łatwiej takim się uchować (a nawet awansować!) w korpa
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 4

Korporacje to wielkie oszustwa VATowskie

Korporacje z kapitałem zagranicznym nagminnie oszukują Państwa Unii Europejskiej poprzez unikanie płacenia podatku VAT. Przerzucają towar między oddziałami wewnątrz Unii Europejskiej do oddziałów poza nią przez co unikają płacenia podatku VAT. Jestem pracownikiem dużej korporacji i na na własne oczy widzę jak jest to robione.
A spróbujcie kiedyś we własnym mikroprzedsiębiorstwie nie zapłacić VATu, to się Wam do D dobiorą... korporacjom uchodzi to na sucho cały czas.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 13

Seskom to marzenie, zapraszamy na rks
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie znoszę korporacji zagranicznych.

Pracowałem w 2. Obecnie pracuję w polskiej firmie i w co oczywiście wielu zapyziałych dzieciaków nie uwierzy, tutaj się szanuje człowieka. W korpo jesteś krową dojną, niby trochę lepiej płacą, ale g....płacą w porównaniu do tego ile na tobie zarabiają. Nie polecam.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

Bardzo dobry komentarz

8 korpo przerobiłem i kilka innych tematów. Potwierdzam. Ludzie i tylko ludzie się liczą w temacie korpo jak i ogólnie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dokladnie, a w szczegolnosci, najwazniejsze jaka osoba jest nad Toba....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

kasa, kasa, kasa
popieram tę opinię 41 nie zgadzam się z tą opinią 8

Smutne to

"Jednych motywują benefity, innych perspektywa stałego zatrudnienia, jeszcze inni szukają możliwości rozwoju." - to powinna być podstawa w każdej pracy w obecnych czasach, a nie powód do pracy w korpo. Oczywiście należałoby do powyższych dopisać jeszcze godziwą zapłatę.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

kasa

to nie w korpo
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zależy które . I ile dla Ciebie do dużo ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

kasta niewolników pieniądza

W tych korpo najgorsze jest to, ze zagraniczni pracodawcy dając ludziom kwotę większą, niż normalnie, przeciętnie pracujący człowiek widzi co miesiąc, wbijają im w głowę "zachodnie standardy" myślenia. Znam ludzi, którzy po przejściu do korpo i otrzymaniu tej 5-6 na rękę są teraz "bardziej światli" niż te wszystkie wąsate Janusze. Za 1500 euro korporacje tworzą kastę ludzi oderwanych od polskiej rzeczywistości, dają im złoto wymagając korporacyjnego myślenia nie tylko w pracy ale i w życiu. Takie drobne sprawy np. jak Dzień Jabłka czy też Jadę-do-pracy-rowerem są ingerencją w życie prywatne korposzczurków. Ba! ich życie prywatne to koledzy z korporacji, nawet w wolne weekendy się spotykają z ludźmi z pracy i niby przy winku w restauracji rozmawiają o pracy.
Niestety ale nie są już moimi znajomymi bo cała reszta pracuje w innych miejscach i spotyka się tak jak kiedyś na ognisku, grillu czy w pubie przy piwku rozmawiając o pierdołach i normalnych aspektach życia a nie o dedlajnach i asapach.

P.S. Nie zazdrościmy im kasy bo sami tyle pobieramy ale często za ciężką i wykwalifikowaną pracę z nadgodzinami itp
popieram tę opinię 95 nie zgadzam się z tą opinią 87

Dlaczego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 7

Dlaczego, co? Chętnie odpowiem na pytanie.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

normalny

zazdrościsz, że w korpo ktoś za klikanie dostaje 6 koła na które ty musiałeś zapracować 5 latami studiów i nadgodzinami. I z tego twój lament, a nie ingerencja w życie prywatne "dniem jabłka". Siedząc ze znajomymi przy piwku, każdy z was na pewno opowiada o swojej pracy wiec co to za różnica.
Fakt, korpo potrafią zadzierać nosa, bo korpo, bo w stopce senior team head of sales key account manager itd.
co nie zmienia faktu, że żałujesz, że nie wsiadłeś do tego pociągu...tylko pedałujesz sam na rowerku
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 24

Ha ha ha ja nikomu nie zazdroszczę bo mam się dobrze. Mam po stokroć ciekawszą pracę zgodną z moim wykształceniem. Przy piwku czasem ktoś coś wtrąci o pracy ale bardziej w ramach anegdotki o współpracownikach niż o pracowych problemach, wiadomo. Poza tym pracujemy w różnych branżach więc np. mnie nie interesują heheszki informatyków itp.
Zwracam tylko problem, że ludzie z korpo są oderwani i całkowicie zmieniają swoją osobowość pod wpływem swojej organizacji macierzystej. Coś na kształt sekty.

I nie spinaj się tak bo wychodzi z Ciebie korpoludek, o którym właśnie mówię.
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 17

Tak, szyscy są oderwani i wszyscy rozmawiają tylko o pracy. WSZYSCY.

Tak samo wszyscy Polacy to pijaki a Ci co pracują w 'reichu' to w dodatku złodzieje samochodów.

NIe dość, że niepotrzebnie uogólniasz, to jeszcze Twoje wypowiedzi nacechowane są jakimś żalem, czy negatywymi emocjami.

Skoro masz lepiej w życiu, to co Ci przeszkadza, że ktoś woli pracować w dużej, zorganizpowanej organizacji, czy tam, Korpo?

Luzuj poślady Ziutek :)
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 5

Wow ale Ty masz kompleksy. :)

mimo wszystko pozdrawiam, zobacz ze swojej Oliwii Gate jakie piękne słońce za oknem.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 21

Generalizujesz.

Siedzisz na wątku i odpisujesz.. Może Ty leczysz kompleksy :) Pozdrawiam jako szczur i wierz mi da się nie spotykać z ludźmi z pracy albo nie jeździć na rowerze. U nas w korpo był temat tylko jak cały Gdańsk uczestniczył w wyścigu światowym km na rowerze w maju i jeździł kto chciał więc te Twoje argumenty o "praniu mózgu" i ingerencji w życie prywatne to takie trochę bajki... Dystansu życzę i świat nie jest b&w
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z takim zrozumieniem czytanego tekstu

nic dziwnego, ze nie pracujesz w korporacji. Nie dałbyś rady ;)

Mam takie kompleksy, jak biuro w Olivii.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 11

Proszę cię nie wypominaj mi takich rzeczy bo chyba Ty czegoś nie rozumiesz. W mojej branży nawet by Cię nie zatrudnili. :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Korpo=utrata bliskich

Popieram.Korpo zmienia ludzi,to sekta I ktoś kto jej posmakuje na wyższych stanowiskach,ginie.Rozbite rodziny,nowe znajomości bo tok myślenia inny,itd.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 15

moze

Jest powiedzenie: Czlowiek staje sie swoja praca,...czy jakos tak.Niestety wszystko co nas dotyka zmienia nas chociaz troche...niestety dlamnie-bo jestem zwyklym robolem i pracuje z robolami :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pracując w korpo jesteś dla korpo wart tyle, ile dla właściciela fabryki szmat w Bangladeszu szwaczka. Korpo rzuca wam ochłapy w wysokości 5-6 tysi na rękę, a wy się jaracie. Może, jak ktoś jest zakompleksiony, niedowartościowany, to korpo robi na nim wrażenie. Korpo wysysa z człowieka siły witalne, pozbawia radości życia. Każe robić głupoty wg idiotycznych schematów, nazywa was "Head of sales" albo w inny kretyński sposób, a wy korpoludki się tym podniecacie.
W życiu najważniejszy jest człowiek, a w korpo człowiek się nie liczy. Korpo odbiera człowiekowi wolność. I ten, kto dzisiaj nie wierzy w to, co napisałem przekona się o tym w dniu, jak będą go z tego korpo wywalali jak śmiecia, tak za byle co, bez żadnego powodu - wówczas zderzy się z bezduszną machiną i dojdzie do wniosku, że to wszystko co robił do tej pory, to było przelewanie z pustego w próżne, że pracując w korpo tracił bezsensownie życie.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 11

tak, tak,

bo u Janusza w firmie to najważniejszą wartością jest człowiek! za 2300netto...
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 7

A czy korpo albo firma Janusza to są jedyne alternatywy w życiu? Wolny człowiek nie pracuje ani w korpo ani u Janusza.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

Wolny człowiek, mhm, dobre

Nie płącisz podatków, możesz robić co chcesz, jesteś samowystarczalny? ;)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 4

Mam własną działalność, wykonuję wolny zawód, nikogo nie zatrudniam. Pracuję kiedy chcę i ile chcę, sam sobie dobieram klientów, a jak się któremuś nie podobają moje reguły, to z nim nie współpracuję. Wiedzie mi się nieźle jak na polskie warunki, uczciwie płace podatki, znam swoją wartość, jako usługodawcy i doceniają ją też moi klienci. Dwukrotnie pracowałem w korpo na najwyższych stanowiskach za naprawdę przyzwoite pieniądze. Odszedłem właśnie dlatego, że korpo zabiera wolność. A teraz w ciągu dnia robię dokładnie to na co mam ochotę.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Płacenie podatków jest normalne

Nie chciałbym prywatnej ochrony lub nauczycieli dla dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W wielu branżach tak własne jest albo Janusz albo korpo
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

wolny człowiek żyje na Alasce lub na Syberii

mieszkając w mieście lub cywilizowanym kraju, może być co najwyżej artystą, ale wtedy raz nie ma na chleb a innym razem stawia wszystkim znajomym w knajpie. Znam kilku malarzy którzy czują się wolni, ale finansowo to istny rollercoaster, bywa że przez kilka miesięcy nie płacą czynszu, a potem co jakiś czas spłacają wszystko i żyją ponad stan. Niestety mając rodzinę i comiesięczne zobowiązania finansowe trudno sobie na to pozwolić. Ale intrygują mnie ludzie którzy żyją na Alasce z dala od cywilizacji i czasem nawet im zazdroszczę.
Na co dzień prowadzę swoją małą firmę, walczę o klienta, płacę podatki i kredyty, ale nie czuję się całkowicie wolnym człowiekiem bo ciągle coś mnie uciska i jestem zależny od wielu rzeczy: energia el. internet, prawo, podatki...
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale żeby być wolnym nie trzeba jechać tak daleko. Wolność jest w każdym z nas. Myślę, że nie zamieniłbyś tej swojej działalności po to, żeby słuchać niekiedy głupot jakiegoś korpoludka z enigmatyczną nazwą stanowiska, szkoda życia. Lepiej samemu być sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Niestety żyjemy w dziwnych czasach, gdzie większość z nas goni za kasą, ludziom poprzestawiały się priorytety. Za kasę nie kupisz ani miłości, ani rodziny, ani zdrowia. Tak czy inaczej życzę ci mało pracy, wielu dobrych klientów i jak najwięcej wolnego czasu z rodziną.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale posiadanie kasy nie wyklucza miłości, rodziny ani zdrowia.

To tak jakby korpo nakazywało rezygnację z rodziny, zdrowia i miłosci :) Co za bełkot?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

No w ogole to Szlachta nie pracuje! :D Ale z niektorych sie zazdrosc o spokojna, pewna prace i pensje w korpo wylewa...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

pewna praca w korpo? no proszę Cię, za dwalata Twoje korpo będzie miało biuro w Kijowie albo Mińsku
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Bedzie albo nie bedzie, poki co to ma od 15 w Gdansku i nie zapowiada sie zeby sie gdzies wybieralo. :) Za to mam kilku znajomych, ktorym przez te 15 lat wlasne interesy poupadaly. Juz nie wspominajac, ze na swoim to trzeba zapiep**ac jak dziki, a w korpo idziesz na 8 godzin i tyle, wstajesz i wychodzisz i idziesz sie relaksowac, bez zmartwien.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

szlachta

No tak: szlachta nie pracuje: czyli duzy odsetek kobiet(bo to facet musi zarobic na utrzymanie rodziny),politycy,i niepelnosprawni.Tu sie zgodze.Nie wspomnialem zlodziejow,bo wydaje mi sie ze zlodziej tez pracuje,tylko ma wlasna firme :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wolny człowiek

O.K. co robi zatem Polak wolny człowiek? zbiera szyszki w Puszczy Białowieskiej???
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

uogolniasz

Zakladam ze jak firma zatrudnia kogos powiedzmy za 5k/mc to ma nadzieje ze ten pracownik zyska dla tej firmy o wiele wiecej,bo inaczej nie byl by zyskowny=potrzebny.Wiec jak ma 5k,to znaczy ze jego praca jest warta minimum te 5k dla tej firmy.Wsumie w UK i innych krajach zachodu zwykly pracownik fizyczny wyciaga te 5kPLN,wiec nic nadzwyczajnego.Ale niestety czlowiek z casem chyba staje sie praca,ktora wykonuje.Nie zgadzam sie ze ktos pracuje w korpo tracil bezsensowne zycie,poprostu pracowal w innej firmie niz moglby pracowac.Nie kazdy moze zalozyc wlasna firme z roznych powodow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Większość tych samych prac można robić też poza korpo, wystarczy się rozejrzeć.

Płaca też się jakoś szczególnie nie różni.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

przecież napisał, że nikomu niczego nie zazdrości, w korpo nie uczą czytania ze zrozumieniem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

marine corp.

haha corpo i wasze 1500€.
Przyjedzice do Ch to zobaczycie co to pieniądz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Korposzczur od 16 lat.

Nie zgadzam się z wypowiedzią. Wszystko zależy od człowieka. Pieniądze pozwalają na więcej, otwierają nowe możliwości i ułatwiają wiele spraw. Od człowiela zależy jak je "spędzi". Faktycznie pracuje się więcej i trzeba być bardziej dyspozycyjnym op pon do pt. Pracując jako ekspedient w sklepie pracuje się w systemach zmianowych - po 10 godzin, dodatkowo trzeba być dyspozycyjnym w soboty, niedziele; ja nie muszę - weekend jest dla mnie i mojej rodziny - kwestia wyboru. Sposób spędania wolnego czasu - co kto lubi, z kim lubi i nikt nie zmusza mnie do korpodyskusji. Ognisko - jak tylko dopisuje pogoda - super sprawa! A co do mądrości życiowych - wszędzie są ludzie, którzy dowartościowują się poniżając innych. Albo się ma poczucie własnej wartości, albo nie - niezależnie od miejsca siedzenia i kolejności dziobania. Pozdrawiam i miłego dnia :-) Ps. wg mnie artykuł bardzo dobrze pokazuje + i - korpopracy.
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 3

Niby tak, tylko dlaczego takie cechy często u korpoludków wychodzą? Kompleksy?

Pozdrawiam
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

a ja mam fajna kase bez nadgodzin:-)

;-P
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja tez

Ja tez mam fajna kase bez nadgodzin:)
Dodatkowo - smieszne jest jak korpo wysmiewaja ludzie, ktorzy tam nigdy nie pracowali. Oni Ci powiedza jak tam jest:P
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie oceniajmy czy pracują ciężko czy nie?!

Bo za d*pogodziny nikt im nic, ani nikomu nie daje, więc podejrzewam , że gazet w trakcie pracy nie czytają.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Z tym się zgadzam,

Ja np. w niekorpo mogę pisać teraz komentarz, zamiast być produktywnym :D znam korpo, gdzie trójmiasto.pl w ogóle nie odpali.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

a co jesli mam 2x tyle, robie na luzie w korpo i nie jestem managerem :)

Nie szastam jednak pieniędzmi, wole je dobrze zainwestować tak jak Adamowicz :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Czyli w nieruchmosci? To nie jest dobrze, to jest "bez pomyslu", w dlugim okresie niewykluczone ze sie straci (oczywiscie niewykluczone jest tez, ze sie zarobi, ale tak czy siak nie beda to kokosy).
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

zalatw mi prace :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

łoł

w końcu ktoś napisał prawdę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Człowieku przebijają przez ciebie mega kompleksy i żal, że ty nie pracujesz 8h od pon do piat

za 7-12k netto. Praca w korpo ma praktycznie same zalety w porównaniu do pracy u rodaka - prawaka Janusza wyklętego. Urlop zawsze i wszędzie, każda nadgodzina płatna, szerokie możliwości rozwoju, komfort pracy (kawka, fotele, wentylacja), zero stresu, tel służbowy z limitem, ktory wystarcza na prywate, nietani laptop z mozliwoscia wymiany co 2 lata. Jasno okreslone obowiazki i zakres pracy. Pensja zawsze na czas, wszystko na legalu, umowa o pracę bez łaski, bez pajacowania i januszerki wyklętej. Możliwość odkładania sporej kasy na mieszkanie, możliwość wzięcia kredytu. Podwyżka pensji bez upominania o co najmniej inflację. Zawsze lepiej pracować u zagraniczniaka niż u Polaka rodaka. Pracowałem u paru Januszy. Nigdy więcej. Który janusz pozwoli ci zarobić 7-12k netto? Chyba, że za 360h w miesiącu i z miesięczną delegacją. Prędzej mu żyłka pęknie i zamknie firmę niż pozwoli ci wypłacić taką kasę co miesiąc. To jest klasyczna mentalność polskich januszy. Co to znaczy korpo myślenie??? Przed pracą w korpo i po kilkunastu latach pracy w korpo dalej mam te zainteresowania, tych samych znajomych i paru nowych z korpo, pije tej samej klasy piwo, słucham tego samego rodzaju muzyki.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6

Jedyny sensowny komentarz

Mam work life balance i nie rozumiem ludzi myślących ze korpo to zombie ludzie. Przy dobrej organizacji. Po pracy uprawiam sport 2-3 razy, jem co chce, znajomi, rodzina. I ciągły rozwój.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

kasta...

Gdzies kiedys uslyszalem ze czlowiek z czasem staje sie taki jak praca ktora wykonuje.Jeszcze mowia ze czlowieka mozna poznac po 5 najblizszych osobach z jego otoczenia.Ludzie zmieniaja sie cale zycie,wiec moze ludzie w korpo zmieniaja sie i staja sie podobni do korpo,a potem automatycznie dobieraja kolegow podobnych do siebie.Cholera,musze zmienic prace,ale nadal niewiem kim chcialbym byc w zyciu(mysle ze to najgorsze w moim zyciu).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

O czym Ty mówisz? Musisz zweyfikowac Twoje standardy, a nie mierzyc do przeicetnego wynagordzenia. co to za kasta za 6 czy 8 tys? Jesli twierdzisz, że zarabiac 6 tys na rekę to dużo, to naprawdę współczuję. Może to więcej niz przexciętnie, ale chyba nikt nie chce byc przeciętny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Coś za coś

W mojej branży jest to ciepła posadka na UOP i 5-cyfrowe zarobki, a w zamian za to robienie na maksa nudnych rzeczy cały czas zgodnie z męczącymi procedurami, które są zrobione po to, aby żaden idiota nie miał szansy czegokolwiek spie*rzyć. No i koledzy po fachu w korpo lubią wyglądać jak drwale z jakiego powodu :)
popieram tę opinię 62 nie zgadzam się z tą opinią 4

czasmai to plus

"w zamian za to robienie na maksa nudnych rzeczy cały czas zgodnie z męczącymi procedurami, które są zrobione po to, aby żaden idiota nie miał szansy czegokolwiek spie*rzyć"

owszem ale z drugiej strony w malej pracy nie masz tego zaplecza, wszystko to twoja wina, procedury nie istnieja albo z gory wiadomo ze nie beda przestrzegane a jak g..no wpadnie w wiatrak to wina oczywiscie pracownika a szef zawsze kazal przestrzegac przepisow... jasne

w korpo mamy o tyle lepiej ze jak ktos nie wymaga pasjonujacej pracy ale spokoju i ustatkowania to mozemy robic wszystko z procedurami, na wszystko miec podkladke, zglaszac wyzej itp spi...lo sie? no tak, ale ja zrobilem wszystko zgodnie z procedurami...

poza tym, wiesz co mas zzrobic, po pewnym czasie robisz to bardzo wydajnie, mniej cie to meczy itp, a w malej firmie czy "na swoim" ciagle kombinowanie, robienie wszystkiego itp konczy sie na nieprzespanych nocach i strachu "a jak sie spitoli to kto mi zaplaci raty?"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

zdecydowanie mała firma

Przerabiałam dwie korporacje, teraz pracuję w małej firmie, już 3 rok. Zdecydowanie lepsze warunki mam w małej firmie. Mogę być sobą, pracować swoim systemem - bo liczą się wyniki. Wyniki osiągamy swoją osobowością, a nie szablonami narzuconymi z góry. Zarobki też o wiele wyższe niż w korpo.
popieram tę opinię 46 nie zgadzam się z tą opinią 7

Dodam jeszcze, że w korpo zarabiałam 2 000 zł netto, obecnie w małej firmie 5 000 zł netto na ty samym stanowisku. Dla mnie to dużo.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

To co ty tobiłeś zs 2k? To pensja nieciekawa.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

Sprzątają kibel na pół etatu. Przecież widać, że ściemnia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

to miałaś szczęście, bo mam wrażenie, że większość małych polskich firm (prowadzonych głównie przez Januszy biznesu) płaci grosze pracownikom, których dodatkowo zatrudnia na czarno, a sobie kupuje najlepsze samochody i podgrzewa wodę w basenie na koszt firmy, w firmę i nowe technologie się nie inwestuje bo po co? przecież Murzyn* zrobi za pół darmo.
*z góry przepraszam za wyrażenie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pracuje w korpo w Oliwie

i co z tego mam? 6 tys netto plus premie 1-5 tys netto w kazdym miesiacu. Teraz poczekam na fale hejtu bo gdybym napisal, ze mam 2 tys netto i pracuja po 100h tygodniowo wpisaloby sie to w myslenie 80% komentujacych.
popieram tę opinię 96 nie zgadzam się z tą opinią 37

Powodzenia ale pieniądze to nie wszystko. Tak łatwo jest okraść człowieka, który jedyne co ma to pieniądze.
popieram tę opinię 37 nie zgadzam się z tą opinią 17

hahahah

no tak, godność Cię wyżywi, zapewni dzieciom ubrania i zabawki, a żonie kupi bez okazji biżuterię.

"Pieniądze to nie wszystko" to frazes wymyślony aby ludzie wegetujący za minimalną pensję czuli się moralnie lepsi o tych wszystkich "korposzczurów", którzy może i mają 5000 na rękę nowy samochód, z partnerem/małżonkiem jeżdżą dwa razy w roku na egzotyczne wakacje, raz w tygodniu jedzą w restauracjach, ale "sprzedali duszę", więc Ty jesteś prawdziwym "moralnym zwycięzcą" choć, masz 1500 na rękę, starego passata do którego lejesz ropy za 20 zł tygodniowo, na wakacjach ostatnio byłeś w wieku 13 lat u dziadków, a ostatnia "restauracja" w jakiej byłeś to McDonald, dwa lata temu.
popieram tę opinię 75 nie zgadzam się z tą opinią 26

No nie trafiłeś bo zarabiam prawie tyle co w korpo, wakacje co roku za granicą na własną rękę zwiedzamy Europę. Biżuterii nie lubimy, nie mamy dzieci, restauracja, kino kilka razy w tygodniu. Ijeżdżę samochodem starszym niż Ty ale droższym od Twojej Kii w leasingu.
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 16

Czemu nie macie dzieci

czas płynie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Taka kasa to niezłe pieniążki jak na Gdańsk, jak jeszcze druga osoba ma podobnie to można pomyśleć o zakładaniu rodziny. Tak jak ktoś napisał, godnością rodziny nie wykarmisz. Taka kasa najłatwiej dostępna jest właśnie w korpo
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 6

łooo skoro tyle zarabiacie to dlaczego nie stać Was na płatny parking w Oliwie tylko rozjeżdżacie Oliwę i kupujecie legitymacje studenckie?

gardzę Wami korposzczurami
popieram tę opinię 53 nie zgadzam się z tą opinią 11

bo płatny parking w Oliwie po wykupieniu nie gwarantuje miejsca. szach-mat.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 17

Jak to możliwe, skoro koło Olivii są zawsze miejsca ilekroć tam przyjeżdżam w dzień.

Z tyłu tam gdzie jest Allianz, też mam zawsze płatne miejsce.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 1

Po co mi parking skoro ide na piechote do pracy do korpo.

W drodze powrotnej zakupy spozywcze i po 30 min od wyjscia z pracy jestem w domu (razem z czasem na male zakupy).
Nie musze wydawac na SKM ani na parkingi.

Zdziwiles sie? Wymysl teraz cos innego jak mnie ugryzc.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

no tak, bo skoro ty nie parkujesz to znaczy, że nikt nie parkuje. mam nadzieję, że nie piastujesz w tym korpo stanowiska, które wymaga samodzielnego myślenia ;)
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

bo musi wystarczyć na codzienną latte w starbuniu i eleganckie ciuchy, wiesz, żeby poczuć się jak w amerykańskim serialu.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 3

no pewnie , lepiej w tych samych sztruksach i swetrze co mama kupiła na pierwszy rok studiów
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7

ubodło w pupę widzę ;) najnowsza kolekcja już obczajona? nie wypada przecież chodzić w szmatach z zeszłego sezonu!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pieniądze to nie wszystko- to prawda.

zarabiałam dużo, naprawdę i zrezygnowałam na rzecz spokojniejszej pracy i mniejszych zarobków.
Pracowałam 10 h dziennie plus dojazdy, jeździliśmy na wakacje 3 tyg.za granicę, dobre auto, zakup małego domku- tylko część w kredycie.
Usiedliśmy z mężem i dziećmi, naradziliśmy się, podjęliśmy decyzję o ograniczeniu wydatków, wakacje na Kaszubach w lesie były w tym roku, zweryfikowaliśmy potrzeby.

Wiem, że gdy ktoś ma duży kredyt, to inna sprawa i trudno tu być mądrym- trzeba spłacać i zarabiać na to,

ale my umieliśmy zrezygnować z tego co mieliśmy ponad potrzeby,
wbrew opinii wielu na tym forum.
Wierzcie mi, wolimy mieć mniej i mniej stresów.
Pochodzę z biednej rodziny i gdy zaczęłam dużo pracować i zarabiać, sądziłam, że nie można inaczej.
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 3

ciekawe

Zaciekawiła mnie Twoja historia. Sam zarabiam dość dobrze, ale zastanawiam się czy byłbym w stanie zrezygnować z tej kasy i żyć skromnie. W sumie żyję skromnie, odkładam, bo moja kasa to też nie są jakieś kokosy, ale jakoś nie wyobrażam sobie że teraz miałbym nie móc odkładać 10k miesięcznie. Możesz podać ile zarabiałaś wcześniej i teraz?
Z mojej analizy wynika, że mógłbym żyć na takim samym poziomie jak teraz, zarabiając 10k mniej, z tą różnicą, że nie zabezpieczałbym siebie i rodziny na przyszłość... Ale czasem zastanawiam się, czy nie szkoda życia tu i teraz - chociaż pracy nie mam jakoś super stresującej (ale jak to w korpo, przestaje Ci "iść" i bajka się kończy).
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Bo właśnie na tym polega pułapka, zarabiasz więcej, więc wydajesz więcej i wydaje Ci się, że to konieczne, że bez tego będzie ciężko. Albo odkładasz więcej i to jest taki wewnętrzny przymus. Ale to złudzenie. Kupcie jakieś mieszkanie dla dzieciaków na przyszłość w dobrej lokalizacji i tyle. Kasy na wypadek poważnej choroby i tak nie jesteście w stanie odłożyć bo to są koszty wykraczające poza możliwości korpośredniaka. Ważne, żebyście z żoną dobrze się rozumieli, wtedy będziecie w stanie opracować jakiś plan działania na przyszłość bez wzajemnych pretensji. Wiem o czym mówię, bo też powoli "przestaje mi iść" w korpo po 18 latach, ale my mamy wszystko obgadane, absolutne minimum dochodów zidentyfikowane na dość niskim poziomie i w końcu wyluzowałam co bardzo dobrze robi na głowę.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Za 5000zł nowy samochód i egzotyczne wakacje 2x w roku? Aha i pewnie jeszcze willa z basenem. Człowieku, dzisiaj 5000zł to jest nic. No chyba, że tygodniowo, wtedy już można myśleć o nowym samochodzie i wakacjach.
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 6

na kredyt kolego bierze, na kredyt jak każdy korposzczur, połowę tego co zarobi odda bankom w odsetkach, ułuda bogactwa
lepiej zarobić uczciwą 4 na rękę i odłożyć a żyć normalnie czyli wg korposzczurów - skromnie i ubogo
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 6

żyć normalnie

z mamą i tatą pod jednym dachem...to jest życie niczym nie skrępowane.ułuda wolności bo przecież nie mam kredytu na mieszkanie

a mama zawsze rosół zrobi.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 9

no ty się musisz pocieszać ramenem na mieście. przynajmniej wygląda bardziej światowo na insta.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie mam kredytu i nie mieszkam z mamą i tatą od prawie 15 lat, czyli od czasu kiedy uzyskałem pełnoletność, dziękuję im za to, że nauczyli mnie myśleć i pracować
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

a ..personel ..pomocniczy zlota raczka konserwator w placowkach panstwowych tylko 1350 po 20 latach 3 '4 etatu
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pisać każdy może. Nikt nie napisze o jakie stanowisko i o jaką firmę chodzi...

W innej kategorii są określenia, że ktoś zarabia dużo albo mało. Jak się przez przypadek dowiem ile to jest "dużo" to mnie bierze na śmiech.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 0

o 8:21 posty na trojmiasto.pl piszą

pracownicy portalu dla klikalności, a nie korposzczury
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ładne pieniążki (netto = na rękę).

Jako informatyk ?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

ładne może i tak ale nie praktyczne

Zobacz jakie są koszty np kupna mieszkania , żywności etc. Mam bardzo podobnie branża farmaceutyczna i wcale nie uważam ,że to jest jakaś nieosiągalna kasa. Btw nie wywołuj informatyków , bo się zaraz dowiesz,że oni za 6 netto to z łózka nie wstają :)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

jako informatyk to kiepska kasa jak na korporację - 10 tys. na rękę to startowe w firmach IT dla kogoś co coś sobą reprezentuje..
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 18

No właśnie pisałem o tym :) informatycy to wszyscy powyżej 15 netto macie :)

od 10 netto to do rozmowy siadacie :) Btw jedyny " informatyk-programista " jakiego cenię to Michał Sadowski z Brand24 , facet stworzył cos od siebie od zera do globalnej firmy , a nie jak 99,99 % pozostałych korporacyjnych przepisywaczy kodów .
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 9

Uwielbiam taki ból d*pek :D

Informatyk napisze, że bierze 6K netto, to znajdują się Janusze-specjaliści, jaki to słaby informatyk musi być. Co z tego, że mediana zarobków starszych programistów to 9K brutto. Ważne, że skoro ja zarabiam psie pieniądze, to ktoś zarabiający więcej jest albo złodziejem, albo nieudacznikiem - bo nie potrafi wyciągnąć więcej :-)
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z takim wynagrodzeniem

Raczej bym się nie chwalił jeżeli dla Ciebie to duzo to aż mnie skręciło
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 8

zależy na jakim etapie i za co

ale fakt - 6k to nie jest dużo.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 7

Hahaha beka z takich korpolodkow

Zarabia 6k czyli tyle co kafelkarz po podstawowce, spawacz, kierowca tira czy magazynier w biedronce ale on jest SENIOR SPECIALIST na rynki CEE albo GLOBAL, team leader 2 osobowego zespolo albo ch.. wie co jeszcze i mysli ze Pana Boga za nogi złapał bo uniego w Barczewie czy tam Bytowie to moglby byc co najwyzej senior bezrobotny :)
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 8

Wolę być senior costam w korpo niż budowlancem od tynków za tyle samo :)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 21

A ja wolę być człowiekiem, który wie za co pracuje i mieć fach w reku a nie klepanie się po pleckach i wciąganie kresek nosem.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 9

nie nie jest :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6

budowlaniec przynajmniej widzi efekt swojej pracy. co ty widzisz poza tabelką?
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 6

Ten Twoj kafelkarz codziennie przychodzi zmordowany, zmeczony czesto smierdzi piwem

bo po robocie z kumplami walneli po dwie flaszki. Do tego rzuca kur..mi i chu..mi co 2 minuty bo tak sie mowi w jego pracy wiec i dzieci tego uczy. Cale zycie jezdzi VW T4 zostawiajac za soba dymu tyle co elektrocieplownia. No ale on ma fach w reku.

Nie zapominaj tez , ze dopiero kiedy pracownik korpo zarobi i kupi mieszkanie ten Twoj fachman ma robote. Nie inaczej.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 12

O fak, kompleksiarzu z Kowal o takich jak Ty tu mowa. Słoma zbutów i wywyższanie się nad innymi. Każdy kto pracuje uczciwie - piekarz, śmieciarz, lekarz jest wartościowym człowiekiem a nie dawanie pupy za marne 1500 euro na rękę i poniżanie innych. Gdyby tak wszyscy pili jak opisujesz to tutaj nic by nie było.
Poza tym poza korpo i budowlańcami są inne światy. Są fabryki, firmy usługowe, montażowe. Świat nie jest czarno-biały korpokompleksiarzu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 5

To raczej Ty ponizasz innych
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wolę klepać tabelki w excelu i dostawać 6k za naciskanie przycisków na klawiaturze i picie latte w czystym biurze niż zasuwać za tyle samo jako kafelkarz a po paru latach mieć zajechany kręgosłup i pylicę płuc. Bardzo szanuję budowlańców bo sam nie umiał bym wyremontować sobie łazienki, ale nie zamieniłbym się na pracę z kimś kto ma "fach w ręku"
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

bez młota c.&. nie robota
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

enżyner

ja mam fach i 30k co miesiac.pozdro z Zuri
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratuluję

Naprawdę, nie hejtuję, tylko gratuluję dobrej pensji i spokoju w życiu.
Ja tam jestem tym "Januszem", który ma swoją firmę. Miesięcznie moje zarobki są na takim poziomie jak twoje, ale ja pracuje 7h dziennie, w każdym momencie mogę sobie wyskoczyć z pracy coś załatwić, weekendy mam wolne, święta i inne wolne dni też, z urlopem nie mam problemu. No, w końcu moja firma.
Aaa, no i jeszcze premia, którą sobie wypłacam na koniec roku z zysku, jaki wypracuję. Ostatnio to było 200 tys. Słabo? Nie sądzę.
Aha, moi pracownicy mają takie same możliwości jak ja, bo u mnie liczy się efekt końcowy. Im lepszy, tym lepsze premie dostają na koniec roku.
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 6

Gratluje Twojego zysku itd

ale mi w korpo jest dobrze, nie musze sie martwic o zarowke, o to czy farba odchodzi itd.
Nic mnie to nie obchodzi. Ani ZUSy ani Krusy ))) itd. Zadne podatki ani to co wymysli PiS aby dowalic kapitalistom.
Mam spokoj w zyciu. Lacznie 7-11 tys netto nie jest kosmosem ale wystarcza na dobre zycie. Dziewczyna wyciaga 4 netto czyli razem mamy 11-15 miesiecznie. Zycie kosztuje nas tyle co innych bez extrawagancji.
Tak wiec dajemy rade.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

"Dowalić kapitalistom", i "mi w korpo jest dobrze" a może jeszcze kocham Che Guevarę i jestem salonowym socjalistą?
Poza tym 7 netto nie wyciągasz bo nawet się wysłowić nie potrafisz.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Ja pier. .... a ja mam 60tyś miesięcznie w Norwegii.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tak pracuje. Im więcej tym lepiej się żyje.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

urząd

A ja robię w urzędzie u Pawła i mam dychę na rękę a o 13 spadam na chatę.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

jeleń

swoją jeleniu, mam 4 + dom na Mazurach...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zarobki...

to nie wszystko pamiętajmy że nie liczy się ile zarabiasz tylko ile z tego możesz odłożyć, bo można zarabiać nawet 20 tyś netto a kosztów mieć 19,500 zł. :), i teraz taki "gościu" zarabiający np. 3 tyś. netto i mieszkający z rodzicami i nie mający swojej rodziny i powiedzmy zobowiązań może teoretycznie więcej "odłożyć" niż ktoś kto zarabia 20 tyś. Wiadomo większe zarobki większe potrzeby... ale de facto tak jest.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 2

Liczy się też to, co kupiłeś, nie tylko żywa gotówka.

Nie palisz przecież tymi pieniędzmi w piecu, koszty mieszkania w podobnym standardzie też jakoś potężnie się nie różnią w 3m
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeżeli pracujesz 8h dziennie, to faktycznie nieźle.

Jeżeli po 12, jak niektórzy moi znajomi, to już troszkę słabawo :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

całkiem spoko

nie hejtuje. ja jestem lekarzem i na rodzinnej mozna miec 100 na godzine, ale ciagle sie siedzi samemu z tymi pacjentami, a przychodnia nie chce placic za badania ktore naprawde moga dobrze zdiagnozowac pacjenta / wyprzedzic rozwinieta chorobe nowotworowa/ itp :P chwile zastanawialam sie nad korporacja i ciekawi mnie ile lat misiales pracowac aby uzyskac awanse? :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jaka to PRAWDZIWA globalna korporacja ma siedzibe w Oliwie?

Chyba tylko Nokia
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

to nie są siedziby tylko placówki, facility:) niektóre korpo już uciekają z Polski, ostatnio z Krakowa do Budapesztu uciekło BP Europa SE, szukali pracowników do placówki na Węgrzech ale te korposzczury nie nauczyły się żadnego języka i zostały w Krakowie zamiast jechać pracować w swojej ukochanej firmie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

korposzczur

pracuje w szwajcarii na budowie co z tego mam ?? 7k CHF co miesiąc, plus 13 tka co roku.
Hejtu nie będzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

w korporacji pracji pracuje sie dobrze tylko niektórych przełożonych wali na głowę.

nie firma jest winna a polska buraczana kadra zarządzająca.
popieram tę opinię 139 nie zgadzam się z tą opinią 4

dokładnie - tak jest wszędzie, szef Polak to porażka.
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pracowałem w dużej korporacji

nie było źle ale najgorsze to :
- szefowie dostają pracę po układzie bo sa grupy wspierające się na wzajem i nie liczą sie predyspozycje i wiedza a kto kogo zna
- korporacja cię przeżuje i wypluje . Nikt nie będzie się tobą interesował liczy się tylko plik exela jak jesteś nie potrzebny to cię zwolnią i nawet się nie beda zastanawiać

Ale to dobra podstawa aby jak najwcześniej pójść na swoje
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 1

pracowałam w kilkunastu firmach

w okresie 8 lat

Nic dodać.
popieram tę opinię 35 nie zgadzam się z tą opinią 3

ten artykuł to zwykły clickbait... wypowiadają się zmyślone osoby?
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0

korpo to jedna rzecz, ale wiele firm (szczególnie w branży IT) ma zupełnie inną postać - nie ma żadnego dress code'u, atmosfera jest luźna, można pracować z leżaczka i biegać w papciach z gorącą czekoladą :) fajne integracje, przyjacielsko nastawieni współpracownicy. można znaleźć taką firmę bez problemu. dlatego boli mnie, że wszyscy myślą stereotypowo o "korposzczurkach zamkniętych w szklanych akwariach" jak np. OBC. tam są też fajne miejsca pracy !
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 8

sr*tatata

Zapomniałeś dodać że biegasz przez 14h na dobę. A ile lat tak pociągniesz?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 12

wszechwiedzący się odezwał.. nie 14, a 8. :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

I biegam albo wieczorem, albo rano... wtedy kiedy mi się chce :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Byłem, zdobyłem, nie wrócę

Dla młodych, którzy będą czytać te opinie, zastanawiaja się bo większość mówi jak jest pięknie i różowo. Dwie potężne korporacje przerobiłem, pieniądze są, rozwój jest ale pamiętaj że jesteś numerem. Kolejnym numerem w dziale kadr i albo się dostosujesz albo cię szybko wymaza. Nie ma litości, musisz ciężko i wielkim poświęceniem pracować, często w stresie gdzie na początku mowisz ok ale po roku zaczynasz zauważać co ten stres z tobą zrobił. Mi tak poleciał 8 lat, dziś w życiu nie wrócę do takich instytucji, szkoda zdrowia. Pamiętaj, finalnie to oni ciebie wycisną jak cytrynke, ty masz dojrzewac i dawać więcej soku. A najlepsze jak mydła że praca u nas to prestiż, po paru latach każdy będzie się o ciebie zabijal-jak to usłyszysz uciekaj!!
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 3

i gdzie teraz pracujesz?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiele zależy od kadry zarządzającej i od ludzi- i tu się temat zamyka. ja pracuję w firmie gdzie są przydu*asy

prezesa i reszta, która jest mniej doceniana finansowo. i nie chodzi o to że zazdroszczę im że dostają premie za bycie elitą -ale nie w sensie pracy, a bliskich relacji z zarządem. wszyscy to widzą i jest spora rotacja tych z poza układu, bo widzą, że tam jest zamknięta klika a jak szarzy chcą więcej kasy za swoją pracę bo się więcej angażują- to wtedy to są koszta i niestety nie ma kasy, ale kasa jest zawsze dla elity co by nie zrobiła. to wkurza, takie dysproporcje, bo jest to nieuczciwe. co ja tu jeszcze robię? chcę zdobyć doświadczenie, pracuję jak najlepiej choć przykre jest patrzyć na tą sytuację i nie tylko w moim aspekcie, bo rozmawiałem poufnie też z innymi osobami i mają te same spostrzeżenia, więc to nie jest moje subiektywne odczucie, jedna z nich już szuka sobie czegoś nowego, bo tu się nie rozwija. tylko taka firma oparta o elitę nie zajdzie daleko, owszem będzie wykorzystywała szaraków, a potem zarząd się dziwi, że mało osób chce jechać na integrację i udawać że wszystko jest fajnie i patrzyć jak elita się świetnie bawi- nie dziękuję.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0

oj Korpo :)

temat wywołujący ruch na stronie.
Moja historia z korpo właściwie była całkiem spoko, ale było to 10 lat temu.

Obecnie pracuję w mniejszej firmie i jak dla mnie zarabiam ok. Dla jednych bedzie to mało, dla innych dużo.
Pomijam kwestię pieniądzy.

Rozstałem się z Korpo z powodów osobistych. NIe do konca chciałem, no ale tak trzeba było.
Wtedy świetni ludzi, takie zdrowsze pokolenie 80. Z większościa nadal mam kontakt.

Jakiś czas temu, szukając pracy przymierzałem się do Korpo. Jakoś się udało i tak przez 3 mc bujałem się skm na Przymorze.
czemu 3 ? bo tylko tyle wytrzymałem. Już na rozmoawie coś było nie hallo. Na samych korytarach szło wyczuć dziwny klimat.

Korpo przez te kilka lat się strasznie zmieniło.
Wokół mnie masa zarozumiałych Lolit, drwali w rurach i studiujacych omnibusów dla których 2000 zł to już kupa hajsu.

To nie było jakieś straszne, ale poprostu ja tam nie pasuje. Juz nie pasuje.

To nie zawsze kwestia pięniedzy. Nie kazdy tam pasuje. Dosyć szybko można stwierdzić co i kto nas otacza.

tak na szybko ode mnie :)
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 1

ale niestety ssc to nie korpo a podkorpo więc nie ma co porównywać
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

wypadłeś z obiegu

Do korpo trzeba się zaciągnąć od razu po studiach albo nawet na, potem się pniesz - wtedy widzisz sens. Jak wyskoczysz to już po Tobie - gdy wrócisz po kilku latach startujesz od zera - ale z kolejnych pokoleniem, dzieciakami przed mutacją głosu lub lolitami (wcześniej ci nie przeszkadzały bo je pukałeś, co noc inną - teraz tak bo na Twój widok już tylko chichoczą albo Cię wk...., z dzieciakami tez nie pogadasz bo oni grają w jakieś arcade na smarfonie więc Twoja EUIV, Civka czy nawet Baldursi to jakaś mordęga dla dziadków itd itp).
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Praca w korpo

Najgorzej denerwuje mnie bełkot korporacyjny typu feedback, even i inne tego typu bzdury. Osobiście wolę pracować na własny rachunek nawet jak miałbym sprzątać ulicę (nie obrażając sprżataczy)
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 5

Młode laski z korpo

Najlepsze są jeszcze fotki na FB,GL i innych portalach ludzi z korpo na korytarzu z kubkiem kawy. Czasami tak się zastanawiam co ludzie mają w głowach i jakimi wartościami się kierują w życiu
popieram tę opinię 45 nie zgadzam się z tą opinią 2

dokładnie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

kasa Misiu, kasa, za kasę łażą na golasa wśród współpracowników jak ta laska z youtuba
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

dokładnie- u mnie też na fejsie ludzie specjalnie wrzucają foty jak się obściskują w pracy i jak tu

jest super- i nie miałbym nic przeciwko temu, że ludzie się lubią i cenią pracę, gdyby to nie śmierdziało na kilometr sztucznością i pozą, bo oczywiście przełożony też jest na fejsie i widzi jak niektóre podwładne "budują wizerunek firmy". sorry ja się brzydzę wszelkiej sztuczności i robienia czegoś na pokaz. lubię spędzać czas na kawie w kuchni jak mamy przerwę i naturalnie pogadać, ale wrzucać foty na fejsa żeby się lansować? żenada
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

I do jakich wniosków dochodzisz? Czy tak na zastanawianiu się kończy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

A no do takich

Ze w głowie przeciąć. A w środku nicość i obłuda. A fotki sa raczej dla znajomych żeby pokazać im że mi też się udało. Głowa boli od chorego społeczeństwa wychowanego na USA serialach
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

jedyne wartości dla nich to

życie na pokaz, pieniądz i donosicielstwo oraz leczenie kompleksów
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kawę piłam zimną, bo nie było czasu; kasa beznadziejna - 2300zł na stanowisku osoby zarządzającej, zadania - wszystko ASAP; pomimo dobrych wyników finansowych zawsze mogłoby by lepiej, audyty, wizytacje, Shopper - 96-100% , ale dlaczego tylko tyle.... zagryzałam usta i robiłam swoje, ale po 10 latach podziękowałam. Wyzysk za marne pieniądze, premie 100zł brutto. Ale muszę przyznać, że po tylu latach szkoleń bardzo pewnie czułam się na innych rozmowach kwalifikacyjnych i w samej pracy.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wkurza mnie ta dyskusja, bo jest sztuczna

To fałszywa alternatywa: korporacja albo coś innego. 95 proc. Polaków ten problem w ogóle nie dotyczy, bo korporacje to nisza na polskim rynku pracy. Niemal wszystkie polskie korporacje siedzą na Mokotowie, kilka jest w innych miastach. Co to więc za pytanie do mieszkańca Cisowej czy Stogów: wybierasz korporację czy samodzielne sprzedawanie etnicznych ozdób kolegom hipsterom? Nie o to chodzi, że Polacy odrzucają prace w korpo z powodów ideologicznych. Praca w korpo po prostu przez większość z nich nie jest brana pod uwagę, bo jest daleko i jest jej mało. No chyba, że za korpo uznamy McDonalda ;) nie mówię tego z wyrzutem, czy kpiną. Podejrzewam, że 10 raz więcej Polaków pracuje w urzedach, niż w korpo.
popieram tę opinię 37 nie zgadzam się z tą opinią 2

generalnie korporacje są dla przeciętnych. przeciętni mają to do siebie, że pewnego punktu sami nie przeskoczą ( intelektualnego, organizacyjnego, myślowego, innowacyjnego, sprawnościowego itd.) dlatego muszą tworzyć grupy ( zespoły ), bo jedynie taka forma organizacyjna wykazuje znamiona addytywne w działaniu. Osoby wybitne, w korpo nie zagrzeją długo miejsca, ponieważ one same jednostkowo są w stanie przeskoczyć wyżej omówiony punkt zaporowy, nie potrzebują do tego nikogo. co więcej, w grupie może to być źle odebrane i w imię fałszywie pojętej równości wszystkich, taka osoba może być niemal "siłą" poddawana próbie " ściągnięcia " do poziomu innych za pomocą przeróżnych technik. dodatkowo taka osoba często też jest charakteropatą, jej geniusz idzie w parze z tym, że z nikim nie potrafi się porozumieć, ponieważ górę bierze indywidualność i wyrazistość. taka osoba nie będzie szukała głębszego kontaktu z przeciętniakami, bo nie jest jej to do niczego potrzebne, poza tym w zamian za ten "kruchy" kontakt może spotkać się z wrogością pozostałej grupy, która nawet większa liczebnie nie jest w stanie przeskoczyć pewnego poziomu, co czyni w pojedynkę osoba wybitna
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 12

co za bzdury

wypisujesz jakieś farmazony wyssane z palca, na pewno nie mające podstaw naukowych - sam zlepek "psychologia socjologiczna" to bzdura, takie pojęcie nie istnieje, choćby dlatego, że psychologizm i socjologizm to pojęcia wzajemnie się wykluczające
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

W korpo są ludzie o różnych zainteresowaniach i predyspozycjach, jednym odpowiada taka praca innym nie. Niezależnie czy się wiąże życie z pracą w korpo, czy tylko wpada po doświadczenie, to to jest świetna szkoła jak się powinno pracować. Uczy terminowości i konsekwencji. Ja pracowałem w korpo 4 lata, odszedłem na własnych warunkach bo praca nie stawiała już przede mną żadnych wyzwań, teraz pracuje na własnym i nie zamieniłbym tego na żaden etat, ale korpo dało mi dobrą szkołę.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rany

Jakże dobrze przeczytać swoje mysli i wiedzieć że ktoś jeszcze ma taki łeb. Kwintesencja moich 4 lat w korpo
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

.."generalnie korporacje są dla przeciętnych. przeciętni mają to do siebie, że pewnego punktu sami nie przeskoczą ( intelektualnego, organizacyjnego, myślowego, innowacyjnego, sprawnościowego itd.) dlatego muszą tworzyć grupy ( zespoły )"
Generalnie swiete slowa,ale nie kazdy musi byc wybitna jednostka. Zadna praca nie hanbi
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

do socjologa

ok, może i się wyklucza wzajemnie. natomiast nie zmienia to faktu, że korpo to taki wycinek normalnego życia. większość ludzi porusza się w medianie poziomu intelektualnego, a zdecydowanie mniejszy odsetek poniżej lub powyżej. ta mniejszość nie będzie akceptowana przez średniaków, ponieważ ci reprezentujący niższy poziom intelektualny są dla średniaków za głupi, natomiast reprezentujących wyższy poziom intelektualny średniacy będą się bać, że ich wykopią. średniacy mają świadomość realnego zagrożenia własnej pozycji i dla tego podejmują działania "utylizujące" osobę wybitną. Z odsieczą zazwyczaj przychodzą im pewne słabości charakteru, jakie osoby wybitne często przejawiają typu furiat, intrawertyk, dziwak. taki nie będzie czuł respektu nawet dla szefa- i to kolejny punkt dla średniaka. reasumując, osoba wybitna na dłuższą metę nie odnajdzie się w korpo, będzie skoczkiem i pomimo swojego geniuszu, będzie szufladkowany jako odmieniec
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Święte słowa :-)

Nic dodać nic ująć. Dodam tylko, że to nie jest takie złe. Dobrze żeby każdy mógł znaleźć prace.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Podpisujcie petycje

Jutro może juz być za późno
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

"ilość" zwolenników?

kiedy matura z języka polskiego?
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

"korporacja zabija kreatywność" i pomysłowość?

Jeśli ktoś tak uważa i mu to ciąży to przecież droga wolna, niech spróbuje wykorzystać tą pomysłowość na własną rękę. Niewielu się udaje, mało jest kreatorów, którzy potrafią znaleźć pomysł i podjąć ryzyko i próbę wprowadzenia go w życie. Własna działalność to jest dopiero stres i niepewność. Chwała i szacunek tym, którym się to udaje.
Nie mówię tu o cwaniakach, którzy zakładają działalność pod wcześniej ustawione zlecenia po linii polityczno-towarzyskiej
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ostatnio dyrektorka korporacji niechciała sie zatrzymac na wezwanie Policji bo Dyrektorka jedzie gdzie chce:)

ale przykładów są setki :)
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 1

Korpo, korpo

Idziesz tam dla kasy. I tyle.

Nie chcesz tej kasy to się zabierasz. Gdzie indziej też zarobisz.

Ale czy będziesz trybikiem?

Potrzebujesz kasy to siedzisz cicho i odcinasz kupony.

I po co gadać o :
- realizować siebie
- dla przeciętnych
- dla rozwoju

DLA KASY !!!
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

To tylko głupi polacy (głownie z wioch słoiki) dają się całe zycie poniżać bo kredyt na 100 lat trzeba splacac

W korpowyzyskiwalniach - robiąc jakieś bzdety targety pierdety zamiast spokojnie jak ludzie przez dziesiątki lat pracowali zając się konkretami..miejsca gdzie nie obowiązuje kodeks pracy, 8 godzinny dzień pracy, mobbing jest norma- i co najgorsze coraz więcej tego go... Powstaje rozumiem ze w cebulandii wszyscy maja być bankowcami? I robić na czas targeciki jak w sztafecie ? Najsmutniejsze jest to ze w zachodniej Europie nie ma prawie żadnych korpobudyneczkow do nieba, ludzie spokojnie pracują sobie w każdej branży ( od instytucji kulturowych po inżynierów) , każdy absolwent studiów ma załatwiona pierwsza prace gdzie jest spokojnie wdrażany, każdy mobbing jest zgłaszany, i nie ma tego polskiego kultu uniżenia i wiecznego stresu - ale jak popatrzymy na wybory gdzie ponad 40 procent głosuje na chorych poj....to te uniżone lękliwe złośliwe społeczeństwo jest rzeczywistością ....smutne i prawdziwe żyć w w tak skrajnie zacofanym i niedopasowanym do rzeczywistosci na świecie kraju
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 13

prawilni woalcy czekaja az babcia umrze

by przejac jej 35m2 w rezydencji na Przymorzu, i ogolnie gardza praca, bo przeca szlachta nie pracuje
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

ty na warmii czekałeś aż babcia umrze, żebyś mógł przenieść się spod stołu do normalnego łózka.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

korporacja to syf,wyciskanie siudmych potów z człowieka a potem jak nie da rady to won.

szacunek na niby. symulowanie zgranej grupy. oczywiście to fakt że wiele zależy od ludzi ale nie wiele to zmienia.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 2

Masz racje ale te siUdme poty..
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Ó" ok.ok. ;}

pozdrawiam,cześć.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najgorsze jest to

ze jak znajmony zostaje takim korposzczurem, to nie ma z nim o czym gadac, bo zainteresowany jest jedynie praca, celami i ogolnie jak zarąbiscie jest tam pracowac .. tragedia
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 4

Korporacje jest jak tory... Nie możesz przesiąść się do auta i jechać w dowolnym kierunku...

Jeśli jesteś kreatywny. Lubisz wyrażać swoje opinie. Lubisz być w ciągłym ruchu i inspirować innych, to korporacja zniszczy twoją osobowość. Jeśli nie masz problemu z pracą typu Świstak Zawija Sreberka" to jesteś w domu :)
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

Masakra!!! Nas przejęła duża korporacja i od tej pory jest duuuuuużo gorzej!!!

Od kilku lat jesteśmy kontrolowani i zarządzani przez dużą korporację. Jakiś czas temu wielka grupa kapitałowa wykupiła większość udziałów w naszej spółce matce. Od tej pory funkcjonowanie naszej firmy to jakaś farsa. Przysłali z korporacji pełno Kejpiajów i innych pomiarów które kompletnie do niczego się nie przydają, a wymagają dużego nakładu pracy. Jeszcze gorzej jest z zarobkami, bo od czasu przejęcia przez korporację podwyżki praktycznie są zamrożone, dają czasem po 1,5%... Opowiadają też ciągle bzdury o poziomie zaszeregoiwania i wymigują się tym od podwyżek. Generalnie korporacje to bagno. Acha należałoby jeszcze wspomnieć jak Korporacje oszukują PAństwa Unii Europejskiej unikając płacenia VATu. Sam często widzę jak przerzucają towar z unii poza unie, tylko poto, żeby uniknąć płacenia VATu
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2

Witaj w korpo !!

To nie liczy się człoiwek tylko wartość jaką niesie dla firmy.

Moze być zero - aby nie była ujemna bo bedzie zle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najgorsze w korpo jest to, że trzeba marnować czas wolny po pracy na jakieś durne integracje, spotkania, obiady biznesowe. Po pracy nie powinno się już o niej myśleć! Prawda jest taka, że pracując w korpo trzeba grać i udawać, ale czego się nie robi dla kasy.
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 3

Obiady biznesowe

Co to pitolisz???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Lepsze korpo GE niż polska cebula Alior

Pracowalem w GE były premie i podwyżki bony itd. Potem przyszły związki zawodowe wraz z połączeniem z BPH. Były wczasy pod gruszą premie miesięczne, uznaniowe i pożyczki zakładowe. Nadal to było korpo bo właścicielem było GE. Przyszedł polski wlasciciel Alior i zaczął sie garażowy startup istne dziadostwo: wszystkie dodatki obcięte, parking przed budynkami stoi pusty a ludzie zostawiają samochody obok w rowach i krzakach bo Alior musi zaoszczędzić i nie chce płacić właścicielowi placu za parking dla swoich pracowników. Umowy śmieciowe, gimoka do picia coś co śmie nazywać sie kawą. Można by tak do jutra wymieniać że niby bank a to jakaś hurtownia taniej pracy albo OHP.

2 miechy i mnie nie ma ide do kolejnego Korpo Stapless
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 1

To nie lehman brothers?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja w korpo

mam luzy i gram w GTA V ... musze przyznac, ze jestem menedżerem wysokiego szczebla, a niziny sa do zap ... lania, wierchuszka sie bawi
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 14

Co to gtv? Bo my na stołkach bawimy się w lożę wolnomularską?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

dlatego m.in., korporacje działaja fatalnie, pełno błędów, a korpopracownicy zawsze mówią, że to "wina systemu"

Vide: Ubezpieczyciele, Energa, Banki--- błędy po ich stronie, pomyłki w liczbie nieskończonej.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przetrwanie

Wyścig korpo szczurów najlepszy
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

procedury

""...jasne i przejrzyste zasady, procedury i rutynowe zajęcia - mówi Łukasz...""

Ogłupiająca i nierozwojowa robota, jak układanie cegieł. Zero odpowiedzialności za decyzje - "bo procedura", "bo system", "bo zasada". Chłopie - zginiesz, gdy ktoś nieopacznie powierzy ci coś niestandardowego.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie mogę sie doczekac casualowego piatku

kiedy szef nam pozwoli wyjsc wczesniej z pracy o 23
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 1

dochód 2 tysiące na rękę i zakup mieszkania?

to chyba jakaś drwina. moze zakupiła z tym dochodem altankę na stogach. bo raczej zdolnosci kredytowej to pani z artykulu duzej nie ma.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 1

Przeczytaj 5 razy przemyśl co przeczytałeś później jeszcze 10 razy i może zrozumiesz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

2 tys na reke i myślą, ze są Bogami

a tak naprawdę to niewolnicy. W 3city korpo płacą jakieś śmieszne pieniądze w porównaniu do innych polskich miast. Biorąc pod uwagę, że koszty życia w Gdańsku zbliżają się do warszawskich to nie wiem jak można się tak dawać wyzyskiwać.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 4

Praca w korpo czy nie

nie lepiej nastukac bachorow, wziac 500+, pojsc na zasilek i zlozyc wniosek o mieszkanie socjalne?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 11

Podsumowanie

Po przeczytaniu wszystkich komentarzy, jeden wniosek nasuwa się bezsporny -- to nie prawda ze w człowieku płynie robotnicza krew .
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

coś za coś - dużo stresu, ale dobre pieniądze

xDDDDDDD
w IT trochę nuda, a kasa leci
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zastanów się młody po pracy w korpo dostaniesz prace wszędzie a gdzie dostaniesz pracę po Urzędzie Miejskim?

I Budyń nie będzie Cie straszył że jak matki, teściowej i sąsiadki nie zabierzesz na wybory to masz przechlapane.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Jak zwykle

najwięcej mają do powiedzenia Ci, którzy nigdy w korpo nie pracowali. Ale Polska to taki kraj, gdzie każdy zna się na skokach, piłce nożnej, wspinaczce i innych rzeczach.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 4

U mnie w obozie c2 na Nanga jest spoko

... Szkoda tylko że nie wziąłem okularów i nic nie widze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

A ja się martwię, że na kasie w Niemczech

zarabiam 12 tysięcy w przeliczeniu na złote. Koszty najmu te same, ceny w sklepach niższe, benzyna o kilka groszy droższa, a podróże za granice o 30 % tańsze
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

chyba rocznie albo brutto ;)

18e/h na rekę na kasie? to sklep cartiera? bo w castoramie chyba nie baudzo
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie

Lepiej nawet sprzątać śmieci w Niemczech niż siedzieć w korpochlamie w polsce
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Najlepsze to są odpowiednie stołki w korpo instytucjach państwowych

Prokuratura, sądy, szpitale, urzędy. Full socjal, kilka średnich krajowych, jak ktoś chce to na jednym etacie do emerytury.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Korporacje są złe ponieważ często mają monopol, a monopol jest zły.

Nie rzadko jedna korporacja wchłania 100 mniejszych firm przez co pozostałym mniejszym trudno z nimi konkurować. Firmy te są rejestrowane w rajach podatkowych oraz mogą zaniżać ceny przez większą ilość sprzedaży.

Na rynku ważna jest równowaga, a korporacje ją zaburzają.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zdumiewający artykuł

Większość wypowiadających się jest zadowolona z pracy w korporacji. To taka laurka, a żeby było autentycznie jakieś dwie wypowiedzi na nie ale też bez dramatu.
Obstawiam że wszystkie korporacje czyli bardzo duże firmy międzynarodowe działają podobnie. Tak więc mamy warszawską kadrę zarządzającą żyjącą we własnym świecie z kosmicznymi zarobkami jak na nasze realia. Im niżej w hierarchii tym gorzej, brak perspektyw i zagrożenie redukcjami żeby wskaźniki zatrudnienia lepiej wyglądały na giełdzie.
Niestety na rynku pracy nie można przebierać w ofertach więc argument że są chętni do pracy w korporacji jest z pewnej części ciała człowieka, podpowiem że z tyłu i raczej niżej niż wyżej.
Nie wchodząc w szczegóły muszę jeszcze popracować 3 lata w korporacji a potem zmiana roboty.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

dziękujemy że nie wszedles w szczegoly

bo nawet napisane dość oględnie - czyta się z trudem
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dobra szansa

Pracuję wj korporacji IT od 8 lat i znam ją na kilku poziomach. Ludzie z którymi pracowałem bywali różni, około 50% to obcokrajowcy, generalnie myslę, że jak wsżędzie, sę normalni i świry. Wczesniej pracowałem 7 lat w polskiej firmie i rok w pseudokorporacji z polskimi korzeniami. Wyzysk typu nadgodziny (i to niepłacone), w zakresesie obowiązków tyle ile szef sobie akurat wymysli, niskie wynagrodzenie, to zdecydowanie najgorzej było w polskiej firmie zatrudniającej około 70 osób. W tym pseudo korpo też było tak sobie, ludzie - super, rewelacja, ale szefostwo nadal w poprzedniej epoce. Przeszedłen do korporacji z prawdziwego zdarzenia i jasne, że mają swoje odchyły, ale nauczyłem się mnóstwa rzeczy, o to zeby zostać po godzinach zostałem poproszony raz (w ciągu 8 lat) i zostało to opłacone zgodznie z KP. Czasami sam zostawałem po godzinach zeby cos dokonczyc, ale bądzmy sprawiedliwi, gdy potrzebuje wyjśc na godzine czy dwie to nie trzeba się prosić nikogo, tylko informujsz szefa i kolegów upewniając sie, że ktoś zajmie się robotą. Proceduury to tęz nie jest nic narzuconego przez 'górę' tylko zawsze mieliśmy na nie wpływ, jesli faktycznie były złe, to byłī zmieniane, potem awansowałem, w sumie trzykrotnie i byłem managerem, ale takim niższego szczebla i dopiero na tym etapie zaczęły się problemy. Nie z pracą, ale z dalszym rozwojem, aby pójść wyżej wymagają doświadczenia na danym stanowsku,że pracuje dla nich 8 lat, awansowałem prare razy i generalnie jestem godny zaufania - nie ma znaczenia, wolą kogoś z zewnątrz, dlatego odchodzę, ale idę tez do korpo,jeszcze większego. Znajomi, którzy pracują w małych / średnich, rodzimych firmach w wieszkosi od 10 lat robią to samo. W poprzedniej firmie w 2014 mialem około 3.5k - 4k na rekę. Po przyjściu do korpo dostałem 6k, teraz 8 lat pozniej ide na stanowisko gdzie mogę wybrać sobie słuzbowy samochód, mimo pracy z domu i na konto wpadnie powyzej 20k/mc, więc tak, korpo jest ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wole Morze..

Mnie co prawda przez 3 miesiące nie ma w domu ale wracajac z rejsu na koncie prawie 70 tyś. Nie będe zdradzał który oficer. Atmosfera na pięć z plusem na statku. Tak się udało.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 1

I przez 3 miesiące dymasz...rękę? Sorry, to nie dla mnie. Nie wspominając o tym, że jestem na lądzie cały czas, a zarabiam więcej od ciebie.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 12

To gratuluje.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

70 tysięcy za 3 miesiące szału nie ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6

I co ty masz z tego życia?

Fajną atmosferkę na pokładzie?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

inżynier budownictwa

ja po 3 miesiecznym pobycie w CH to samo, 70k siedzi. 40h w tygodnu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A co to praca w korpo

Czym oni się zajmują ja wiem czym ja się zajmuje ale praca w korpo to co dokładnie jest.. Nie kumam robią coś pozytecxnego
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

pija kawe znaczy napedzaja sprzedaz, sklep kupuje w hurtowni a ta napedza plantacje w Afryce

takze ten tego biznes sie kreci jesli wiesz, ze Twoja zachcianka wplywa na dziecko Mgabe z Etiopii i na to, ze moze wlozyc do miski ryz.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dla mnie udręka, ale co kto woli

Nie wyobrażam sobie bycia pionkiem z którego zdaniem nikt się nie liczy, ani pracy w open space.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Korpo po polsku -patologia i fatalne wzorce

Korpo jest dobre tylko na chwilę by sobie trochę lvl nabić i żeby w cv ładnie wyglądało
Potem zmienia się na porządną firmę i gromadzi kapitał na otwarcie czegoś swojego.
Potem można być podwykonawcami powyższych
I pracować nad czymś nowym.
Ja jestem jeszcze na etapie numer dwa.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

i wszystko po to

żeby ten kapitał (finansowy) rozpieprzyć na własnej działalności, którą zamkniesz po 2 latach bo wchodzi duży ZUS ;) ale zostanie Ci kapitał (wiedza, know-how) który będziesz mógł wykorzystać wracając na etat.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

a czy wiesz na czym polega bycie podwykonawcą?

przede wszystkim na znalezieniu tańszych pracowników ( lub bardziej ogólnie dostarczeniu tańszych usług) niż ich odpowiednicy pracujący na etatach w korpo. Według terminologii forum to tacy Janusze biznesu płacący najniższe krajowe.
Inna sprawa, że rynek podwykonawców korpo to też są w znacznej mierze korpo. Chyba że masz na myśli tzw samozatrudnienie lub bycie podwykonawcą podwykonawcy itd na samym końcu łańcucha pokarmowego.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

niezupełnie, są rzeczy które da się robić inaczej czyli szybciej i sprawniej a do tego taniej i nie chodzi o tańsze zamienniki tylko zmiany technologii
na samym początku zawsze jesteś na końcu łańcucha, chyba że odziedziczysz firmę po przodkach, sukces to suma wielu składników a na etat zawsze mozna wrócić jak się nogą powinie ;P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

korporacja

"Po czterech latach pracy w niedużej firmie dotarło do mnie, że potrzebuję poszerzyć horyzonty, zobaczyć jak to wszystko działa w dużej organizacji " mówi Anna. Poszła zobaczyła i z mostu skoczyła
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Coś dla ludzi nie mających życia i myślących tylko o robocie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wiadomo ze każdy zdrowy na umyśle mądry czlowiek

Jak ma do wyboru 2000 zarobić spokojnie na swoim bez szefów czy idiotów z którymi nie chce pracować czy 2000 siedzieć z jakimis idiotami spod Braniewa i pod szefem z cedrów wielkich w korpoprzerobowni wybierze ta pierwsza opcje - na luzie i spokoju - no ale rozsądek nie jest mocna strona mieszkańców Polski
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

ja wole siedziec z inteligentnymi, kulturalnymi ludzi

za 7k. Z korporacji to chyba znasz biedre i maca
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wszystkim przeciwnikom korporacji proponuję pracę w państwowych instytucjach kultury, z niskimi zarobkami, zamówieniami publicznymi, marnotrawieniem pieniędzy podatników, a przede wszystkim z brakiem szacunku wobec pracowników.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

:(

1800zł miesięcznie za pracę animatora kultury.... przerabiałem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

z dwojga zlego....

...wole prace w korpo za rozsadne pieniadze niz prace w polskiej firmie za marna kase

w polskiej firmie tez sa procedury, balagan i na wszystkim sie oszczedza a na pracowniku najbardziej - to jedyny zbedny koszt w organizacji - prezes inwestuje w technologie, siedzibe, jak nie inwestuje to zarabia.....a pracownik jest zbednym kosztem, wiekszosc szefow gdyby mogla to ograniczyla zatrudnienie do min. - w takiej firmie pracuje

jezeli w korpo nie jest gorzej, a pewnie nie..... ale placa 2x wiecej to chetnie zmienie pracodawce
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Janusze biznesu sami sobie strzelili w stope swoja pazernoscia

mam nadzieje ze czasy Januszex'ow wkoncu odejda na zawsze.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Byłoby fajnie, gdyby o pracy w korporacjach wypowiadali się ci, którzy w nich pracują

W korporacjach pracuję już 25 lat i złego słowa powiedzieć nie mogę. Dochód roczny na poziomie 200k PLN, 8 -9 godzin dziennie, swietna atmosfera, dużo podróży zagranicznych plus extra benefity. Nie jestem żadnym managerem, a jedynie senior engineer. Jeśli pracujesz w korporacji globalnej to musisz działać i myśleć tak jak reszta pracowników na świecie - tak to dziala. Jesli ci to nie odpowida to droga wolna, nikt na siłę nie bedzie cie tu trzymać.
A zwrotu KorpoSzczury to zazwyczaj uzywaja ludzie, którzy w korpo nigdy nie pracowali, w d..ie byli i gó..o widzieli
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 8

Szkoda tylko tych młodziaków co lecą jak muchy do g...... dając sie nabrać na korporacyjny bełkocik. Misje wizje eventy targety i inne bzdety ale życie uczy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

25 lat temu w Polsce nie było korporacji.
Jeśli były, podaj rok i nazwę.
Dziękuję
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czyli średnio co pół roku zmieniała pracę, czasami częściej - było bardzo przyjaźnie albo (raczej) coś z nią nie tak - a

"w kilkunastu miejscach w rozmaitych branżach - wspomina Monika, która od kilku lat jest już "na swoim" - Było to 6 lat w branży wydawniczej i 2 lata w branży odzieżowej."

"Dominika, która zrezygnowała z korporacji po 2,5 roku pracy. - Jestem bardzo emocjonalną osobą, zdarza mi się denerwować, przeklinać, głośno śmiać, a w pracy ceniona była powściągliwość, nie było tam miejsca na normalne ludzkie reakcje"

Wulgarna histeryczka, pewnie do tego stara panna = nie wytrzyma z taką nikt w pracy ani poza.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

o co się spieramy? praca to tylko praca. ważniejsza i ciekawsza część życia zaczyna się po pracy...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gościu :)

Gdzie Ty żyjesz... Mówisz o branży największej w Polsce... Brzmisz jak kolo któremu w korpo nie wyszło i farmazony walisz na forum :)) echhh korporacji to nie jest jakieś niewiadomoco tylko normalna robota dla wszystkich. Jesteś szczęśliwy nie pracując w korpo to po co pierniczysz? Wpisujesz sobie do zeszyciku "dowalilem x anonom z korpo na forum 3miasto.pl"? Brzmisz jak nastolatek, taki 11 latek :))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

16 lat pracy w korpo i nareszcie wolność

nie będe niewolnikiem wiele osób pracuje w korpo bo ma zobowiązania finansowe z bankami - kredyty
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

to jest jeden z pwoodow, dla ktorego ludzie wogole pracuja

wiesz, dom, jedzenia ubrania, nie biora sie w pewnym wieku od rodzicow
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kor_po

Pracuje w korpo ponad 20 lat. Na każdym polu minowym sa ścieżki tak jak i na bagnie suche kępki. Trzeba umieć sie poruszać. Płaca benefity super. A ze mam prawie 0,5 młyn kolegów w pracy.... Na raz ich wszystkich nie widzę.....a najlepsze jest to że firmie sie wydaje że to ona na mnie żeruje...he he he. Szkoda tylko tych młodziaków co lecą jak muchy do g...... dając sie nabrać na korporacyjny bełkocik. Misje wizje eventy targety i inne bzdety ale życie uczy. Tak czy inaczej korpo to krówka do dojenia szkoda tylko ze nie dla wszystkich ale tak to juz bywa
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jest dokladnie jak piszesz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Brzydzą mnie te opinie...

Polska fala hejtu...
Mało zarabia -źle
Dużo - źle
Patrzę na zarobki jakie podajecie i myślę ile tak naprawde muszę od tych waszych kwot odejmować aby poznać prawdę o obecnych zarobkach w korpo...
Mam pełno znajomych w korporacjach pl jak i zagranicznych i nikt nie ma więcej niż 5k na rękę z premiami.

Podawajcie konkretne firmy. Pomóżcie innym zarabiać tak dobrze....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6

no to zapytaj ile sie zarabia w ..

Intel, Cisco, Ericsson, IBM, Credit Suisse, Nokia, itp. W tych firmach za piątaka to nikt nie bedzie pracowac. Trzeba sie bylo uczyc na porzadnych studiach, a nie jakiejs fikołkologii na AWF czy innego makietingu i zarzadzania czy bezpieczenstwa wewnetrznego
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Panie Polaku

We łbie Ci się nie mieści ile zarabiają senior deweloperzy, system architekci w korporacjach. Możesz sobie tylko pomarzyć o takim wynagrodzeniu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak wyglada praca w prawdziwej korporacji, a ci co pracuja w oliwskim Mordorze ...

Tak wyglada praca w prawdziwej korporacji, a ci co pracuja w oliwskim Mordorze to im sie tylko wydaje ze w korpo pracuja i chca poszpanowac funfelkom.

W mojej poprzedniej pracy często wyjeżdżałam na kontakty. Pracowałam pół roku w Hiszpanii, pół roku w Bułgarii, miałam szkolenia w Stanach Zjednoczonych. Sama nie byłabym w stanie sfinansować sobie tylu podróży i zdobycia tylu doświadczeń. Dzięki latom w korporacjach jestem dużo pewniejsza siebie w kontaktach biznesowych, nauczyłam się systematyczności, organizacji pracy, podszkoliłam języki obce. Zdarzało mi się pracować po 12 godzin dziennie, ale wynikało to z projektów, które realizowałam, nikt mnie do tego nie zmuszał. Zrezygnowałam, bo chciałam znów poczuć, że mieszkam w moim mieszkaniu, a po latach pojawiło się też zmęczenie takim intensywnym trybem życia, ale nie żałuję tego etapu. Wyniosłam z tej pracy naprawdę dużo doświadczenia - mówi Aleksandra.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ergo

Wiem, że w Hestii ani dobrej kasy nie ma, a pracownicy są traktowani bez szacunku, nie ładnie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

przydu*asy

Nie wychodzisz na papierosa z szefem lub jego przydu*asami - zapomnij o podwyżkach i awansie! Taka sytuacja w banku
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dzień dobry
Dzień dobry
Jakie ma pani wykształcenie?
Uuuu aaaaa wyższe.
Rozumiem, tam stoi fax, proszę wysłać coś do mnie.
Co?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jak

Jak komuś źle to polecam Budowlanka,górnictwo,hutnictwo,itd
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

gdzie są te huty?
W Rosji?
W Chinach?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Korpo

Jest korpo i korpo. Osoby z IT mogą być zadowolone lecz najwięcej frustracji jest w osobach w handlu. Ciśnienie spore i mimo zarobków ludzie sie wypalają..PS. Ale pensja 2 tys. Netto to chyba sponsorowany bełkot korporacji bo chcieliby by wróciły stare czasy gdy pracownicy bali się o prace i nie było krzyku o podwyżke.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

cenna wiedza z korpo

Tam się nauczyłam jak być wkopanym w ziemię i później wkopywac innych z usmiechem na twarzy i podaniem rąsi , masa pustych obietnic lejących się wodospadami żeby wymusić zapierniczanie 7 dni w tygodniu(wtedy jakos zagraniczne standardy odchodziły w cień bo termin goni po polsku), wielcy menedżerowie to nowocześni poganiacze niewolników...mówcie co chcecie, kasa kasą ale w korpo bycie "kimś" to tylko iluzja , nawet z dużą kasa jesteś do odstrzału w 5 minut, bez sentymentów. Ja juz dziękuję za taką robote, wyrosłam z tego.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nikt Tobie nie uwierzy, dopóki nie sparzy tyłka :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Panie Wałęso - może by Pan tak związki zawodowe zorganizwał w korporacjach???? Co Pan ciekawsego robi?

na laurach Pan siedzi?? Związki by się przydały we wszystkich centrach księgowo finansowych w Trójmieście i nie tylko
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak jak są gowniane i fajne małe firmy

Tak samo są gowniane i fajne korpo.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

przykra sprawa

a pracowałam w kilkunastu miejscach w rozmaitych branżach - wspomina Monika, która od kilku lat jest już "na swoim" - Było to 6 lat w branży wydawniczej i 2 lata w branży odzieżowej

Czy wy jesteście normalni?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie, ale robimy kopiuj wklej :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Korpo vs. Wolny zawód

Korpo nie najgorsze ale wolę własną działalność w wolnym zawodzie. 8 - 9 godz. pracy dziennie ale pod własną marką. Po odliczeniu kosztów jakieś 25k na miesiąc. Żona jakieś 12k.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

A w jakiej branzy jesli moge zapytac?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdzie potrzebują do kadr?

Szukam, szukam i nic... :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Same bajki

Wszyscy tu piszecie 5-6 tysi na reke? Co za bzdury. Sama z ciekawosci bylam ostatnio na kilku rozmowach w korpo. Na wejscie proponuja 4200 brutto, po pierwszym awansie jest 5000 brutto mniej wiecej. Bez przesady, bo zaraz sie dowiem ze 10000 netto to wszyscy maja i to jest malo :P pozdrawiam
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

praca

Warto moim zdaniem poszukać pracy w Warsaw Concierge Group. To jest stosunkowo nowa branża jeśli chodzi o polski rynek ale bardzo perspektywiczna. Na zachodzie Europy czy w Stanach firm które obsługują zamożnych wymagających klientów jest bardzo dużo i nie narzekają na brak zleceń.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

715

taksówkarz nie miły i opryskliwy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

stolec

Każda korporacja to symbioza ludzi zawistnych z tymi głupimi. Benefity o których piszecie jeszcze prze chwilę będą mogły się wydawać korzystne ale za parę lat okazja się g*wniane tak jak wszystko tych molochach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry