A mnie się kilka razy zdarzyło i już nie trąbię bo Ci pieszy jeszcze wygraża, że to on ma pierwszeństwo.
Widziałem też sytuację, gdzie kierowcy przepuszczali prawidłowo przechodzące dziecko a...
rozwiń
A mnie się kilka razy zdarzyło i już nie trąbię bo Ci pieszy jeszcze wygraża, że to on ma pierwszeństwo.
Widziałem też sytuację, gdzie kierowcy przepuszczali prawidłowo przechodzące dziecko a jakiś bałwan pojechał i mało dzieciaka nie skosił na środku drogi. W ostatniej chwili ominął ale mało brakowało. Dzieciak spłakany a ten dalej popędził na Kokoszki.
zobacz wątek