Osoby pracujace dwukrotnie potraktowaly mnie jak zlo koniecznie, a nie jak klientke w zyciu juz tam nie wroce. Pani przy kasie wywracajaca oczami i prychajaca, bo zwrocilam jej uwage ze pakuje mi nie moje zamowienie, Pan ktory opryskliwie i podniesionym tonem mi mowi ze wcale nie powiedzialam ze zamowienie jest na miejscu a nie na wynos, mimo ze slyszeli to chyba wszyscy w pomieszczeniu, bo dwa razy powtarzalam widzac ze opakowanie Pani mu przygotowuje na wynos. Mogloby byc to jedzenie najlepszym na swiecie, ale traktowac sie jak niechciane i konieczno zlo, a tym bardziej pozwalac podnosic na siebie glosu nie pozwole. Generalnie obsluga odstrasza.