Jedzenie jest super, tylko gdyby nie ta obsługa. Byliśmy z dziewczyną godzinę przed zamknięciem Baru. Chwilkę czekaliśmy aż zjawi się kanapkowy, który został w naszym odczuciu zatrudniony za kare. Zaczynając od tego, że był nieuprzejmy, a kanapki robił jakby się śpieszył na pociąg. Nie rozumie co się do niego mówi, pomylił "paprykę" z "jalapenos", trzeba było dwukrotnie prosic aby zapakował kanapki na wynos, ponadto zgniótł je. Taki był zły na to, że przyszli klienci, że pogniótł z tej złości kanapki. Taki kretyn powinien co najwyżej czyścic bemary, a nie komponowac kanapki - to dla niego zbyt wymagające zajęcie. Obsługa nie może uzyskac oceny wyższej niż 1. Jakosc kanapek - resztki jalapenos, rozgnieciona bułka - 3. Nie polecam, jesteśmy zniesmaczeni tą budą.