Re: Prawda o byciu singielką... w wielkim mieście...
@sam...
1. Wychodzę z zalożenia, że jeśli ktoś "traci" czas na to by mi coś przekazać, doradzić etc. powinnam go darzyć szacunkiem. Staram się tego trzymać, co nie zawsze jest łatwe....
rozwiń
@sam...
1. Wychodzę z zalożenia, że jeśli ktoś "traci" czas na to by mi coś przekazać, doradzić etc. powinnam go darzyć szacunkiem. Staram się tego trzymać, co nie zawsze jest łatwe. Ludzie często popadają w skrajności, naprawdę niepotrzebnie.
2. "Nie jest przypadkiem tak, że niby na siłę nie szukasz, ale zdajesz sobie sprawę, że czas przelatuje tobie przez palce i czujesz z tego powodu lekką presję?"- Presje czuje tylko w zetknięciu z "ciotkami" na różnych imprezach ( co na szczęście za częste nie jest) i to z ich strony. Sama na sobie presji nie czuje. Ja naprawdę jestem szczęśliwa i bardzo bym chciała mieć możliwość podzielenia się tym szczęściem z kimś. Mam nadzieję, że jeśli nie jutro, za rok to za kilka lat będę miała taką szansę- to wszystko:) Gdy nadchodzą słabsze dni ( jak ten w którym umieściłam na tym forum pierwszego posta)- to po prostu jeśli mam być szczera czuje chyba smutek i obawę, że tak się nie stanie...to wszystko. Ale szybko to mija :)
zobacz wątek