Odpowiadasz na:

Re: Prawda o byciu singielką... w wielkim mieście...

Wybaczam i przede wszystkim Dziękuję. Twoje "ustosunkowania się", które bezwzględnego obserwatora przyprawiają o uśmiech na twarzy, u mnie wzbudzają prawdziwy głód zrozumienia.
Czytając Cię,... rozwiń

Wybaczam i przede wszystkim Dziękuję. Twoje "ustosunkowania się", które bezwzględnego obserwatora przyprawiają o uśmiech na twarzy, u mnie wzbudzają prawdziwy głód zrozumienia.
Czytając Cię, widzę statek, który stoi w porcie i choć obrał cel nie rusza się z miejsca. Nie zna kursu i czeka na idealne warunki pogodowe, perfekcyjną mapę i chyba wolałby być odrzutowcem bo tak szybciej będzie na miejscu, które w tym czasie zmienia się nie do poznania.
Teza? Nie udowodnisz jej i nie obalisz (które jest Twym celem) bez procesu doświadczania.
Chcesz być Starą Panną? Bądź. Nikogo to nie obchodzi poza Tobą. Manifestuj to otwarcie, żyj tak. Chcesz udanego związku? Proszę bardzo. Wierz w to. Myśl o tym, wyobrażaj sobie, żyj tą myślą. Porzuć tę dualność i trwanie w zerowaniu wartości własnych myśli przez zaprzeczanie. Ten chaos miałam na myśli.

Ps
W moich wpisach szukałaś tylko negatywnych przesłań...
Zawsze znajdziesz TO czego szukasz. Tak już jest.
Bujnij się wreszcie na wielką wodę.

zobacz wątek
10 lat temu
~allandr

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry