nie mam kolejny raz ochoty odpowiadac na Twoj tekst Stworku(ze wzgledu na czas,a nie li tylko moje checi..),a wiec jedynie
humanitarne i...i nie kobiece zbytnio jest takie rozumowanie(a kobiece rozumiem...cieple...a nawet z utraceniem ...rozumnosci czysto fizycznej, , , czy jakos tak podobnie...:(((to naukowe podejscie...
rozwiń
humanitarne i...i nie kobiece zbytnio jest takie rozumowanie(a kobiece rozumiem...cieple...a nawet z utraceniem ...rozumnosci czysto fizycznej, , , czy jakos tak podobnie...:(((to naukowe podejscie do zycia Stworku...co w zadnym stopniu nie stanowi oparcia dla ludzkich serc...dusz...i ten bląd caly czas popelniasz...)i nie kobiety przepelnione slodycza sa mi bliskie Stworeczku, a ludzie przeplnieni wrazliwoscia i nie nijaka mdlą slodyczą , a to OGROMNA roznica:(((
a bylbym egosista gdybym nie zauwazal swych bledow i swojej nierozumnosci czasem...A tak, jak juz napisalem-nie jest (!!!)
hmmm a wiesz co to jest MILOSC?wiesz?chyba jednak nie Stworku...bo bys inaczej napisala o "dopasowaniu"...i wiesz co?...wole tę zgubnosc w nie panowaniu nad swymi emocjami do konca...niz zimne wyrachowanie...a to wlasnie sie rowna z opanowaniem swoich emocji...
nie wierzysz w moja DROGE?Bo nie potrafie o niej opowiedziec? hmm Stworku....wiec i w Boga nie wierzysz zapewne...bo ja nie potrafie opowiedziec o tym, co jeszcze nie ujrzalem...a co moze kiedys ujrze(ale wierze w to...)...moge napisac Ci to co juz przeszedlem...lecz nie o tym...co mnie spotka..ale i nie chce o tym pisac...o tym, co chcialbym by mnie spotkalo:(Dlaczego mam obwieszczac to calemu swiatu?
Dlatego bo ktos mysli inaczej?Bo nie wirzy w moja, czyjas DROGE?
a ja tylko czasem pokazuje np Twoj tok rozumowania naukowego...jako zly...ale czy ja Ciebie atakowalem jako pierwszy???Nie Stworku-NIGDY...ja tylko nieudolnie staralem sie obronic resztke mego czlowieczego ducha, a nie mojej fizycznosci:(i jakiegos bezdusznego technokratycznego podejscia do zycia:(Wiem tez, ze nie jestes bezdusznym automatem(uprzedzam Twoj sprzeciw....Ale tez za czesto myslisz tak , jak ten wlasnie "automat"...:(((smutne to)
Boze:((Ty chcesz rzeczowej dyskusji o UCZUCIACH???hmm to tak jak..glaskanie oceanow...tak jak lizanie mgly :((....a jaki jest sens w wachaniu cudnej rozy?jaki...jedynie wzrokowe i wechowe doznania?...a moze i jeszce dotyk?a moze kombinacja tego wszystkiego?a moze jeszcze cos innego...co nienazwane Stworku.?...Maluczki czlowiek...w swych slowach...
Wielki Czlowiek w swych UCZUCIACH...
...mam gdzies fizyczna rzeczywistosc...i ona czesto ma mnie gdzies...TAKIE JEST JUZ ZYCIE..NIESTETY...
...I WIERZE cI, ZE W TYM CO NAPISALAS ma jolie nie bylo krzty falszu...WIERZE CI STWORKU...ldatego z Toba wlasnie pisze...DLATEGO.
wybacz mi ten jeszcze wiecej niz zwykle nieskladny styl...lecz napisalem to naprawde zmeczony...a chcialem napisac...nawet tak nieskladnie...
i...przytule Cie -nie dlatego by zrobic Ci na zlosc...a dlatego, ze po prostu czuje, ze musze, choc tak virtualnie....
przepraszam:(
zobacz wątek