Re: Prawdziwa harpaganowa katorga!?
Siadanie to nic. Gdy dotarłem na metę, to padłem, wczołgałem się do śpiwora, wypiłem co nieco i zasnąłem. Morfeusz nie pozwolił mi odebrać należnego mi tytułu Harpa. Zrobiłem to, gdy obudziłem się...
rozwiń
Siadanie to nic. Gdy dotarłem na metę, to padłem, wczołgałem się do śpiwora, wypiłem co nieco i zasnąłem. Morfeusz nie pozwolił mi odebrać należnego mi tytułu Harpa. Zrobiłem to, gdy obudziłem się na chwilę ok. 23.00. Za to po powrocie do domu okazało się, że nie mam wcale dość. Teraz siedzę i knuję, jak tu zaliczyć TM. A mówili, że już jestem starym zgredem.
Pozdrawiam
zobacz wątek