Widok
a ja sie nie musze martwic, moja mnie nie znosi, wiec prawdopodobienstwo, ze cos od niej dostane i bede musiala sie zrewanzować, jest jak 1:10000000000000000.
dla mnie najladniejszym prezentem od niej, byloby, żeby umiała kochać swojego syna pomimo tego, że jest ze mną.
dla mnie najladniejszym prezentem od niej, byloby, żeby umiała kochać swojego syna pomimo tego, że jest ze mną.
**********************
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
humana napisał(a):
> a ja sie nie musze martwic, moja mnie nie znosi, wiec
> prawdopodobienstwo, ze cos od niej dostane i bede musiala sie
> zrewanzować, jest jak 1:10000000000000000.
> dla mnie najladniejszym prezentem od niej, byloby, żeby umiała
> kochać swojego syna pomimo tego, że jest ze mną.
>
>
Na wszelki wypadek radziłabym odwiedzić np. EMPIK i zakupić coś z literatury, w stylu "Jak być dobrą teściową?", "Synowa - też człowiek" itp. W najlepszym wypadku nie będzie już nigdy chciała spędzić z Wami Świąt. W najgorszym - skomentuje prezent "na swój sposób" (oczywiście niepowtarzalny...).
> a ja sie nie musze martwic, moja mnie nie znosi, wiec
> prawdopodobienstwo, ze cos od niej dostane i bede musiala sie
> zrewanzować, jest jak 1:10000000000000000.
> dla mnie najladniejszym prezentem od niej, byloby, żeby umiała
> kochać swojego syna pomimo tego, że jest ze mną.
>
>
Na wszelki wypadek radziłabym odwiedzić np. EMPIK i zakupić coś z literatury, w stylu "Jak być dobrą teściową?", "Synowa - też człowiek" itp. W najlepszym wypadku nie będzie już nigdy chciała spędzić z Wami Świąt. W najgorszym - skomentuje prezent "na swój sposób" (oczywiście niepowtarzalny...).