Widok

Problem z głośnymi dziećmi sąsiadów

Hydepark Temat dostępny też na forum:
Niedawno do mieszkania nade mną wprowadziło sie małżeństwo z dwojgiem bardzo hałaśliwych dzieci. Nie wynika to raczej ze złośliwości, a z tego, że dzieci są bardzo energiczne. Do tego często śpiewają, strasznie fałszując, a ja jestem muzykiem zawodowym i strasznie mnie to irytuje. Hałasują też poza domem. Bardzo często bawią się głośno i krzyczą na podwórku, pod oknami mojego dziecka, które potrzebuje ciszy, żeby się spokojnie uczyć. To takie podwórko pomiędzy kamienicami, z wiatą śmietnikową i parkingiem. Głos strasznie się nie sie. Kawałek dalej jest park i tam na pewno miałyby lepsze warunki do zabawy, ale nie. Muszą krzyczeć pod oknami. Jak zwrócić im uwagę? Niby nie robią nic złośliwie, ale ich zachowanie jest bardzo uciążliwe. Nowi sąsiedzi wcześniej mieszkali w domku na wsi. Może nie znają zasad współżycia społecznego? Może nie wiedzą, że jak się mieszka w kamienicy, to jednak trzeba trochę się pohamować i nie robić tyle hałasu? Poradzicie, jak się zachować? Bo ja jużnie wiem, co robić.
popieram tę opinię 52 nie zgadzam się z tą opinią 31

Nie dziw się to są dzieci - zastanów się nad przeprowadzką do domu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

pan maruda, nie masz większych problemów?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Zrozumiałe jest, że sytuacja z hałaśliwymi sąsiadami może być bardzo frustrująca, zwłaszcza gdy wpływa na komfort codziennego życia. Warto podejść do tego z empatią i cierpliwością. Możesz spróbować uprzejmie zwrócić im uwagę, podkreślając swoje potrzeby i prosić o zrozumienie. Na przykład, możesz powiedzieć: Rozumiem, że dzieci są bardzo energiczne i cieszę się, że mają gdzie się bawić. Jednakże hałas, który powstaje, jest dla mnie i mojego dziecka dość uciążliwy, szczególnie podczas nauki i pracy w domu. Czy moglibyście spróbować ograniczyć hałas, szczególnie w godzinach, gdy jest to dla nas najbardziej problematyczne? Taki ton pomoże uniknąć konfliktu i zbudować lepsze zrozumienie.
https://gbapponline.com/
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Męczyłam się chwilę w blokowej klatce. Był muzyk, który napier... na instrumentach dętych.
Był też gejuśka, któremu przeszkadzały dzieci sąsiadów z dołu, ale lubił przyjść do mnie, piętro wyżej pomarudzić.
Para gburów z dwoma wielkimi psami, które wyły jak opętane. Córka sąsiadów brzdąkała na pianinku.
Życie. Najróżniejsze sytuacje.
Gdybym liczyła na to, ba, oczekiwała, że ktoś dostosuje się do mnie to na samą myśl o efektach, wybucham śmiechem.
O jakich "zasadach życia społecznego" mówimy?
Zdrowe dzieci to skarb. Polskie dzieci to już w ogóle.
Kiedy śpiewają, śpiewaj pan z nimi.
Jeśli przyszli ze wsi do miasta, męczą się bardziej niż pan.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 7

U mnie rozmowa nie pomogła to zacząłem głośno puszczać GorePig zawsze, kiedy byłem w domu :) Dosyć specyficzny deathcore.
Tydzień wytrzymali, zrobiło się spokojniej.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rozumiem Cię doskonale.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najgorzej pewnie na osiedlach kredytowych...Są kameralne miejsca w Gdańsku do zamieszkania.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Módl się żeby jak podrosną nie zostały muzykami -jak ty . Bo będą jedna frazę na saksofonie ćwiczły tygodniami , oczywiście fałszując. Córka ucząca się u nas bloku do matury dostawała w tym czasie świra .
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wychowanie to wymaganie, a nie pobłażanie.
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja jestem kawaler i bardzo sobie to chwalę. Może nawet mnie przerabiałeś - ale to raczej ja przerabiałem ciebie, albo takich jak ty, bo się wreszcie uciszyli. Ktoś, kto mieszka samotnie, nie generuje hałasu i to oczywiste, że bardziej mu przeszkadza rwetes, jaki generują inni. Nie wiem, co w tym typowego. Cisza ma być i koniec.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

du*a wołowa a nie muzyk,typowy kawaler i nawet pierdnięcie będzie przeszkadzać,przerabiałem takich jak on.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 18

Ja mam takiego muzyka w bloku na przeciwko i wcale mnie nie cieszy jego tzw. granie ! Współczuję tym pod nimi i obok .
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Na wewnętrznym podwórku mieliśmy plac zabaw i kawał trawnika . Dzieci jak dzieci , czasami przeszkadzał hałas ale zawsze tłumaczyliśmy że to dzieci , kiedy i gdzie mają być sobą ? Wspólnota przegłosowała ( większość zapomniała jak ich pociechy latały po tym placu) likwidację infrastruktury placu zabaw i obsianie tego miejsca trawą . Mamy teraz zamiast śmiechu i krzyków dzieci , szczekanie i ujadanie wszelkiej maści psów od samego rana do pózniej nocy a nawet w nocy , trawnik jest teraz sr*l-nio -- szcza...lnią ! To ja już wolę dzieci i ich śmiech ! Pozdrawiam wspólnotę i ich psy zamiast dzieci !
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 3

Dzieci to dzieci. Kazdy kiedys byl dzieckiem i darl jape. Dziecinstwo to ma do siebie, ze jest glosne i energiczne ... Dajmy im sie wyszumiec. Moze to przyszli koledzy waszego dzieciaka ? .... Ale najgorsi sa dorosli, swiezo przeflancowani z folwarku. Taki to ma za nic cisze nocna, cisze weekendowa i wyprobowuje wtedy po kolei swoje wszystkie nowe nabytki do majsterkowania. Elektryczne, spalinowe ... jak leci. Nawet w narodowe czy koscielne swieto musi puszczac w obieg decybele. Im glosniej tym lepiej. A okrasza te swoje folwarczne wystepy kawalkami z disco polo ... Czy taki egzemplarz nie jest gorszy, niz para zdrowych, wesolych dzieciakow ? ... Ja uwazam, ze jest !
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Czy dobrze Cię zrozumiałam? Miałam przewidzieć, że plac zabaw, a raczej dzieci będą uciążliwe do bólu ? Nie, wiem, że takie miejsca muszą być. Niemniej jednak należy zwracać uwagę na to, jak nasze dzieci się bawią.
Mam prawo wyrazić swoją opinię. Nie są to "żale po forach"
A Ty jesteś zwyczajnie niegrzeczny/a ze swoim komentarzem. Kończę, bo bez sensu jest prowadzić taką jałową wymianę zdać. Życzę Ci miłego wieczoru.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 5

a dlaczego nie reagowałaś w spółdzielni jak stawiali Ci pod oknem plac zabaw? Jak mnie cos nie odpowiada to reaguje u źródła, a nie żale się po forach
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 18

30 lat temu bylo 4 razy wiecej dzieci iudzie zyli w ciasnych mieszkaniach i dali rade,wyluzujcie
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 24

Mieszkam tu kilkanaście lat. Plac powstał bez mojej zgody: spółdzielnia nie konsultowała z mieszkańcami lokalizacji. Niczego zresztą nie konsultowała:) Być może się starzeję, ale uważam, że od 2-3 lat dzieci są głośniejsze, zabawy uciążliwe, rodzice nieragujący. Czy dasz wiarę, że zwróciłam uwagę 8-9 łatce, żeby nie krzyczała jak szalona. Odpowiedziała mi spier.......
A nie jest to okolica patologiczna :/
popieram tę opinię 35 nie zgadzam się z tą opinią 5

Przykro mi, ale wiele ludzi cię nie zrozumie. We mnie masz sprzymierzeńca, bo też mam podobny kłopot, ale u mnie bardziej chodzi o hałasy w budynku, walenie po ścianach i podłogach. Musisz rozmawiać nie z dziećmi, ale z ich rodzicami. Wytłumaczyć im, wyjaśnić, ale i znaleźć kogoś, komu też to przeszkadza i kto też może im zwrócić uwagę. Oczywiście wtedy zapomnij o tym, żeby żyć z nimi w zgodzie. Da się to zrobić, ale wyjdziesz na tego złego, tak jak ja wyszedłem :) Ale mam względny spokój i mocno o niego walczyłem, więc teraz doceniam. A że mnie nie lubią - mam to gdzieś. Tylko zobacz, ty też miałeś maluszka i on też na pewno hałasował - czyż nie?
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 6

Powinny być osobne budynki dla takiej hołoty jak ty i tobie podobni.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 41

Inne tematy z forum Siedlce

Perspektywa (22 odpowiedzi)

Lokalizacja osiedla w pieszej odległości od ścisłego centrum Gdańska zapewni dostęp do bogatej...

Fitness i siłownia - gdzie? (8 odpowiedzi)

Kto wie gdzie w okolicach ulicy Powstańców Warszawskich i Kartuskiej znajdę siłownię albo...

do góry