Główny problem - zanieczyszczenie atmosfery przez palenie w piecach plastikowymi butelkami, fornirowanymi płytami meblowymi i innym świństwem - radzę przejść się wieczorem w okolicy ul. Kurpińskiego czy Otwartej - można się udusić!
sobieskiego, zimą nie da się zejść z Wagnera tak oblodzone, gdy jest odwilż a idzie się tym cienkim chodnikiem w stronę metalówy to można zostać uwalonym błotem od autobusu lub innego auta
Według mnie sporym problemem jest fakt, iż tak duże osiedle jak Suchanino, liczące sobie od 10 do 12 tysięcy mieszkańców, wciąż nie posiada Rady Dzielnicy.
Ja tam zacznę zbierać psią kupkę dopiero wtedy, kiedy ludzie przestaną śmiecić, tłuc butelki, palić plastik w domkach na otwartej (i nie tylko). Psia kupka przy tym wszystkim to jest pikuś.