Kilka razy odwiedziłam to kino i za każdym razem były problemy z wyświetlaniem filmu.. Nie wiem, czy takiego pecha mam czy tak się dzieje notorycznie, ale to zwraca przeciwko klientów.. Dlaczego pracownicy o tym nie pomyślą? Tak jakby zupełnie ich to nie interesowało.. Ekran był od połowy ucięty, u góry spora czarna linia(podejrzewam, że projektor źle ustawiony). I tak za każdym razem dopóki ktoś nie zszedł do obsługi o tym poinformować - wtedy łaskawie ekran przywrócą. Trzeba zmarnować kilka tych minut filmu, żeby w ogóle zgłosić notorycznie powtarzającą się nieprzyjemną sytuację. Ponadto jak byłam na premierze filmu "Big love" światła były zapalone do połowy projekcji! Było mało osób, nikt nie zszedł - mi się bardzo film podobał, więc wolałam poczekać. Dopiero po godzinie zrobiło się ciemno. Ogólem daję plus za sale cyfrowe. Poza tym : Żenada!