Widok
Profesjonalizm serwisu ??? raczej wątpię.
25 marca na zaproszenie serwisu pojawiłem sie na tzw serwis olejowy.
Co do pierwszego podejścia to nie mam zastrzeżeń. Do tej pory samochód jeździł na oleju long life czyli takie serwisy odbywają się w cyklach co 30 tyś km. Na pytanie czy właśnie taki olej zostanie zalany usłyszałem zapewnienia że oczywiście że tak. Po wymianie odebrałem auto sprawdzając jedynie na bagnecie poziom oleju i to czy rzeczywiście wygląda na świeży. Przeoczyłem jedną rzecz którą sprawdziłem dopiero trzy dni później. Komputer wskazał kolejny przegląd za 15 tyś km co sugeruje że do wymiany nie został użyty olej long life a jedynie zwykły olej. Oczywiście pojawiłem się w serwisie z prośbą o wyjaśnienia i potwierdzenie jakiego oleju użyto w rzeczywistości. Usłyszałem że na "słowo" muszę uwierzyć że silnik został zalany olejem long life.
Czy to jest właściwe podejście serwisu? ocenę pozostawiam wszystkim czytającym.
Co do pierwszego podejścia to nie mam zastrzeżeń. Do tej pory samochód jeździł na oleju long life czyli takie serwisy odbywają się w cyklach co 30 tyś km. Na pytanie czy właśnie taki olej zostanie zalany usłyszałem zapewnienia że oczywiście że tak. Po wymianie odebrałem auto sprawdzając jedynie na bagnecie poziom oleju i to czy rzeczywiście wygląda na świeży. Przeoczyłem jedną rzecz którą sprawdziłem dopiero trzy dni później. Komputer wskazał kolejny przegląd za 15 tyś km co sugeruje że do wymiany nie został użyty olej long life a jedynie zwykły olej. Oczywiście pojawiłem się w serwisie z prośbą o wyjaśnienia i potwierdzenie jakiego oleju użyto w rzeczywistości. Usłyszałem że na "słowo" muszę uwierzyć że silnik został zalany olejem long life.
Czy to jest właściwe podejście serwisu? ocenę pozostawiam wszystkim czytającym.
Moja ocena
obsługa: 4
jakość usług: 2
czas realizacji: 4
przystępność cen: 6
ocena ogólna: 2
3.6
* maksymalna ocena 6
Piotrze,
Mam to samo w Tiguanie i w Scirocco. Olej masz pewnie long ale sterownik silnika mierzy w jakim zakresie pracuje silnik. Prawdopodobnie uznał, że częściej używasz samochodu w trybie miejskim.
Zobacz co mówi książka serwisowa w Twoim samochodzie - powinno być QG1 i przeczytaj opis.
Zanim kogoś opiszesz dopytaj dlaczego masz wymianę oleju po 15 000 km.
Mam to samo w Tiguanie i w Scirocco. Olej masz pewnie long ale sterownik silnika mierzy w jakim zakresie pracuje silnik. Prawdopodobnie uznał, że częściej używasz samochodu w trybie miejskim.
Zobacz co mówi książka serwisowa w Twoim samochodzie - powinno być QG1 i przeczytaj opis.
Zanim kogoś opiszesz dopytaj dlaczego masz wymianę oleju po 15 000 km.
Codziennie jeżdżę do pracy na trasie Osowa - Tczew czyli po 50 km w każdą strone wiec z pewnością nie są to warunki miejskie.
Z mojej wiedzy wiem że to mechanik dokonujący wymiany wiedząc jakiego oleju użył "ustawia" w komputerze co jaki cykl następuje wymiana ( 15 tyś albo 30 tyś km).
Jak dla mnie pytanie pozostaje otwarte czy mechanik zalał olej long life i niewłaściwie ustawił przebieg do kolejnej wymiany, czy raczej auto zostało zalane zwykłym olejem i wymiana rzeczywiście powinna nastąpić po 15 tyś. km. Jeśli zrobili to drugie to po co wciskają klientowi że używają oleju long life. Czy to jest profesjonalizm którego może oczekiwać klient autoryzowanego serwisu?
Z mojej wiedzy wiem że to mechanik dokonujący wymiany wiedząc jakiego oleju użył "ustawia" w komputerze co jaki cykl następuje wymiana ( 15 tyś albo 30 tyś km).
Jak dla mnie pytanie pozostaje otwarte czy mechanik zalał olej long life i niewłaściwie ustawił przebieg do kolejnej wymiany, czy raczej auto zostało zalane zwykłym olejem i wymiana rzeczywiście powinna nastąpić po 15 tyś. km. Jeśli zrobili to drugie to po co wciskają klientowi że używają oleju long life. Czy to jest profesjonalizm którego może oczekiwać klient autoryzowanego serwisu?
Piotrze,
Podjedź do serwisu i zapytaj, jeśli masz za daleko to zadzwoń i zapytaj. Przecież kilka minut rozmowy nie kosztuje wiele, jeśli uważasz, że zostałeś źle potraktowany przez doradcę poproś o rozmowę z jego kierownikiem.
Coraz częściej łatwiej jest napisać coś złego na kogoś temat zamiast zwyczajnie wyjaśnić sprawę.
Jeśli masz rację, pewnie przeproszą i coś zaproponują - tak się to załatwia.
Jeśli wytłumaczą i będą mieli rację to myślę, że zmienisz opinie, przeprosisz i podasz rękę doradcy.
Tak to się robi.
Takie "wylewanie łez", nikomu nie pomoże a przecież chodzi o to, byś był zadowolony.
Podjedź do serwisu i zapytaj, jeśli masz za daleko to zadzwoń i zapytaj. Przecież kilka minut rozmowy nie kosztuje wiele, jeśli uważasz, że zostałeś źle potraktowany przez doradcę poproś o rozmowę z jego kierownikiem.
Coraz częściej łatwiej jest napisać coś złego na kogoś temat zamiast zwyczajnie wyjaśnić sprawę.
Jeśli masz rację, pewnie przeproszą i coś zaproponują - tak się to załatwia.
Jeśli wytłumaczą i będą mieli rację to myślę, że zmienisz opinie, przeprosisz i podasz rękę doradcy.
Tak to się robi.
Takie "wylewanie łez", nikomu nie pomoże a przecież chodzi o to, byś był zadowolony.