Mnie jeszcze tylko jedno zastanawia. Tyle głosów się podniosło o bezpieczeństwie, że dzieci, rowerzyści, hałas. A czy ktokolwiek pomyślał, jak po tych garbach ma dojechać np. pogotowie lub straż...
rozwiń
Mnie jeszcze tylko jedno zastanawia. Tyle głosów się podniosło o bezpieczeństwie, że dzieci, rowerzyści, hałas. A czy ktokolwiek pomyślał, jak po tych garbach ma dojechać np. pogotowie lub straż pożarna? Domy przy Zdrojowej czy tam Źródlanej to chyba będą same się ratować w razie pożaru, bo z każdej strony są tak oprogowane, że karetka prędzej skiśnie, niż pokona te przeszkody.
zobacz wątek