Wysłałam pytania do UG. Dostałam odpowiedź, że wszystko jest zgodne z prawem (choć brak poziomego oznakowania!), a zostały położone na wniosek mieszkańców ulicy Majora Bojana. Szkoda, że nikt nie...
rozwiń
Wysłałam pytania do UG. Dostałam odpowiedź, że wszystko jest zgodne z prawem (choć brak poziomego oznakowania!), a zostały położone na wniosek mieszkańców ulicy Majora Bojana. Szkoda, że nikt nie zapytał innych użytkowników drogi, co o tym sądzą - droga nie jest prywatną własnością osób mieszkających w jej pobliżu. Jest to droga publiczna, może więc inna grupa mieszkańców zwróci się o usunięcie części z tych progów - liczę na to, że gmina czym prędzej wykona tę prośbę. Progi mają być pomalowane, bo w tej chwili - wbrew temu, co twierdzi urząd - są niezgodne z prawem, a taka sytuacja trwa już dosyć długo. Nie otrzymałam informacji, ile kosztowała cała inwestycja, mimo że poprosiłam o nią. Napisano tylko, że część sfinansowali mieszkańcy - rozumiem, że oni będą też wypłacać odszkodowania za zniszczone podwozia samochodów. A przecież można było poprosić drogówkę o kontrole prędkości na tych odcinkach - nigdy nie widziałam tam radiowozu.
zobacz wątek