Proponuje używanie sygnałów dźwiękowych jadąc przez te piękne i niezbędne ilościowo progi, by inicjatorzy odczuli nasz gniew i niezadowolenie. Ewentualnie jazda na wysokich obrotach pozwoli na...
rozwiń
Proponuje używanie sygnałów dźwiękowych jadąc przez te piękne i niezbędne ilościowo progi, by inicjatorzy odczuli nasz gniew i niezadowolenie. Ewentualnie jazda na wysokich obrotach pozwoli na przemyślenie zasadności takiej ilości spowalniaczy. Może nasza w ten sposób okazana dezaprobata zmusi do usunięcia niektórych spowalniaczy. Ja już jeżdżę warszawską, mam dość obijania całego zawieszenia i podwozia. Państwo delikatni mi przecież za uszkodzenia nie zwrócą, ważne, by im było wygodnie wyjechać z posesji.
zobacz wątek