Odpowiadasz na:

a Ty chyba nie jesteś rowerzystą

oraz nie widzisz co robią kierowcy. Oczywiste jest, ze gapienie się w lusterka to prosta droga do zguby - martwa strefa się kłania. Jeśli jeździsz TYLKO NA LUSTERKACH TOŚ OSIOŁ I SAM JESTES... rozwiń

oraz nie widzisz co robią kierowcy. Oczywiste jest, ze gapienie się w lusterka to prosta droga do zguby - martwa strefa się kłania. Jeśli jeździsz TYLKO NA LUSTERKACH TOŚ OSIOŁ I SAM JESTES KIEPSKIM, ŹLE WYUCZONYM KIEROWCĄ. Mnie dawno temu uczono, że prócz sprawdzenia w lusterkach wolnego miejsca przed manewrem dodatkowo, głową ZAWSZE SIĘ KRECI sprawdzając martwą strefę, po prawej lub po lewej, przy zmianie pasa i w właśnie na przejazdach równoległych. W lusterkach, szczególnie przy słabej widoczności nie widać samochodu (jadącego bez świateł, albo np ze słabymi diodami na zderzaku), przeszkód, a co dopiero rowerzysty. Nie zależy mi też, żeby coś komuś udowadniać tylko wygodnie ale i bezpiecznie jeździć po gdańsku, jako kierowca i cyklista pospołu - robię kilka tysi km rowerem i kilkanaście autem rocznie. Gdybyśmy zyliw Danii lub Szwecji, Holandii to takie rozwiązania byłby dopuszczelne, chociaż w Holandii jest b. dużo szykan, a tam rowerzysta jest rzeczywiście święta krową.

zobacz wątek
9 lat temu
~Polizmeister

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry