Zyrafa nie jest pierwszym przedszkolem,do którego uczęszcza synek (3,3 l.) Jest za to pierwszym , w którym czekam w szatni aż synek będzie chciał pójść do domu i wita mnie słowami "za szybko po mnie przyszłaś" ; pierwszym , o którym mówi "tylko nie to! dzieci tam na mnie czekają" jak mówię mu wieczorem ,że nie będzie mógł pójść następnego dnia bo jest przeziębiony; pierwszym , o którym mówi "są dwie Panie Marty ale mi się nie mylą bo jedna ma kucyk a druga nie i ... mają inne głosy". Dziecko mówi. Mi brak słów pochwały. Dziękujemy...