Widok
Przejazd chopperów przez Trójmiasto
Zobacz najbardziej wymyślne pojazdy, inspirowane programem Amerykański chopper! Już w tę sobotę, 1 maja 2010 r., Trójmiasto przeżyje prawdziwy najazd ryczących potworów! Donośnym głosem potężnych silników ogłosimy premierę kolejnej serii kultowego programu Amerykański chopper.
Przez trzy godziny, od 13 do 16 rycząca kolumna motocykli przejedzie przez Gdańsk, Gdynię i Sopot, aby pokazać ...
więcej
więcej
Wpuszczeni w KANAŁ - pardon: Channel....
... nic innego nie przychodzi mi do głowy po wzięciu udziału w 3miejskiej szeroko reklamowanej imprezie. Organizatorzy dobrze się bawili? Osiągnęli co chcieli? No - reklama była; motocykliści przyjechali - tłum statystów "za frajer" .
CO DALIŚCIE tym ludziom!?
Dziękuję bardzo za takie... discovery.
Za parking na imprezie dzielony z samochodami widzów.
Za absolutny brak zabezpieczenia ze strony jakichkolwiek służb - bądź miejskich/Policji bądź organizatora.
Za niewidocznych organizatorów.
Za brak informacji.
Za siermiężnośc organizacji imprezy w której wzięło udział kilkuset motocyklistów.
Za brak jakichkolwiek imprez towarzyszących.
Patrząc z boku nie zauważyłem niczego więcej poza chęcią pokazania tych 20 rozdanych kamizelek i flag reklamowych NA CUDZYCH MOTOCYKLACH. Bo nawet ś l a d u nie było legendarnych chopperów OCC. NIC!!!!
Dziekuję też za hardcorowy przejazd ogromnej grupy motocyklistów w ruchu miejsklim bez zabezpieczenia. I - brak znajomości tematu nie jest dla mnie żadnym usprawiedliwieniem - wystarczy wyobraźnia i myślenie o gościach których się zaprasza - a nie o udanych ujęciach. Dla mnie to był pokaz lekceważenia i manipulacji. Liczył się wyłącznie efekt medialny osiągnięty jak najmniejszym nakładem.
Dziadostwo! I tyle.
CO DALIŚCIE tym ludziom!?
Dziękuję bardzo za takie... discovery.
Za parking na imprezie dzielony z samochodami widzów.
Za absolutny brak zabezpieczenia ze strony jakichkolwiek służb - bądź miejskich/Policji bądź organizatora.
Za niewidocznych organizatorów.
Za brak informacji.
Za siermiężnośc organizacji imprezy w której wzięło udział kilkuset motocyklistów.
Za brak jakichkolwiek imprez towarzyszących.
Patrząc z boku nie zauważyłem niczego więcej poza chęcią pokazania tych 20 rozdanych kamizelek i flag reklamowych NA CUDZYCH MOTOCYKLACH. Bo nawet ś l a d u nie było legendarnych chopperów OCC. NIC!!!!
Dziekuję też za hardcorowy przejazd ogromnej grupy motocyklistów w ruchu miejsklim bez zabezpieczenia. I - brak znajomości tematu nie jest dla mnie żadnym usprawiedliwieniem - wystarczy wyobraźnia i myślenie o gościach których się zaprasza - a nie o udanych ujęciach. Dla mnie to był pokaz lekceważenia i manipulacji. Liczył się wyłącznie efekt medialny osiągnięty jak najmniejszym nakładem.
Dziadostwo! I tyle.