Widok
Przerażający dźwięk nad Dolnym Miastem/Łąkową
Witam!
Czy ktoś jeszcze może słyszał dosłownie parę minut temu, jakoś 10 minut przerażający dźwięk na dworzu, jak normalnie lecący samolot nisko nad ziemią? Brzmiał jak 737 podgłośniony o jakieś tysiąc razy. Podobno znajomy widział tylko "ogon" i małe płomienie wylatujące z tyłu. Czy to mogło być jakieś F16? Jeżeli tak to po co śmigało tak szybko nad miastem?
Czy ktoś jeszcze może słyszał dosłownie parę minut temu, jakoś 10 minut przerażający dźwięk na dworzu, jak normalnie lecący samolot nisko nad ziemią? Brzmiał jak 737 podgłośniony o jakieś tysiąc razy. Podobno znajomy widział tylko "ogon" i małe płomienie wylatujące z tyłu. Czy to mogło być jakieś F16? Jeżeli tak to po co śmigało tak szybko nad miastem?
Ostatnio co kilka dni słyszę Mig-i podchodzące do lądowania na Rębiechowie.
Eskadra z Malborka ćwiczy procedury lądowania na lotnisku cywilnym.
Często w parach.
Dźwięk jest tak charakterystyczny, że nawet nie muszę patrzeć, żeby wiedzieć, co to leci ;)
Schodzą nad pas a potem odchodzą. Nie lądują, bo za bardzo to upiardliwe (musi przyjechać ekipa z Malborka, żeby ponownie przygotować mysliwiec do startu).
Kiedyś był o tym artykuł na Trójmieście:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Po-co-MiG-mignal-nad-Rebiechowem-n63099.html
Eskadra z Malborka ćwiczy procedury lądowania na lotnisku cywilnym.
Często w parach.
Dźwięk jest tak charakterystyczny, że nawet nie muszę patrzeć, żeby wiedzieć, co to leci ;)
Schodzą nad pas a potem odchodzą. Nie lądują, bo za bardzo to upiardliwe (musi przyjechać ekipa z Malborka, żeby ponownie przygotować mysliwiec do startu).
Kiedyś był o tym artykuł na Trójmieście:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Po-co-MiG-mignal-nad-Rebiechowem-n63099.html
@OnTajemniczy:
Jeśli to dla Ciebie był okropny dźwięk, to wyobraź sobie następującą sytuację:
Bodaj początek lat 90-tych. W Bydgoszczy, wskutek protestów mieszkańców, zlikwidowano lotnisko wojskowe. Ale pozostały Wojskowe Zakłady Lotnicze.
Maszyny po remontach w nich, musiały być oblatywane.
I jedna taka maszyna, właśnie MIG 29, spokojnie sobie wystartował, i tuż za płotem lotniska, nad lasem między Białymi Błotami a Trzcińcem, na pułapie jakieś 30-40 m włączył dopalacze i wystrzelił pionowo w górę.
Pech chciał, że dokładnie pod tym miejscem byłem ja. Poczułem na twarzy ciepło silników, jakby ktoś mi Farelką dmuchnął.
Ziemia zadrżała a bębenki długo nie mogły dojść do siebie. Dobrze, że silne zwieracze miałem :D
Jeśli to dla Ciebie był okropny dźwięk, to wyobraź sobie następującą sytuację:
Bodaj początek lat 90-tych. W Bydgoszczy, wskutek protestów mieszkańców, zlikwidowano lotnisko wojskowe. Ale pozostały Wojskowe Zakłady Lotnicze.
Maszyny po remontach w nich, musiały być oblatywane.
I jedna taka maszyna, właśnie MIG 29, spokojnie sobie wystartował, i tuż za płotem lotniska, nad lasem między Białymi Błotami a Trzcińcem, na pułapie jakieś 30-40 m włączył dopalacze i wystrzelił pionowo w górę.
Pech chciał, że dokładnie pod tym miejscem byłem ja. Poczułem na twarzy ciepło silników, jakby ktoś mi Farelką dmuchnął.
Ziemia zadrżała a bębenki długo nie mogły dojść do siebie. Dobrze, że silne zwieracze miałem :D