Masakra w Przychodni na Puckiej w Wejherowie. Dzisiaj byłam z dzieckiem u lek. Korony. Dzieciak pierwszy raz od dwóch lat mi zachorował: gorączka od dwóch dni, śliny nie może przełknąć bo tak gardło boli, nic nie je. Pierwsza myśl: angina ale pani dr: nie, nic jej nie jest, lekka wirsowka, syrop z bzu zaleciła. Jak tylko stamtąd poszłam, udałam się z dzieckiem do innego lekarza który z miejsca rozpoznał anginę i przepisał antybiotyki. Dramat żeby piediatra nie rozpoznał anginy. ...