Odpowiadasz na:

Re: Przyjaciółka żonatego problem z żoną

Monisiu to nie przyjaciółka. Mogłabym być jej mamą na upartego :) Nie usprawiedliwiam jej tylko wkurza mnie to, że się facetów tak łatwo usprawiedliwia i wierzy naiwnie. A młodą naiwną dziewczynę... rozwiń

Monisiu to nie przyjaciółka. Mogłabym być jej mamą na upartego :) Nie usprawiedliwiam jej tylko wkurza mnie to, że się facetów tak łatwo usprawiedliwia i wierzy naiwnie. A młodą naiwną dziewczynę obrzuca błotem. Pożyje trochę to zobaczy na czym ta zabawa w życie polega. Na razie można tylko tłumaczyć..jak dziecku :)
A oczywiście tak jak mówisz, jeżeli ktoś się czuje na siłach to absolutnie jestem ZA budowaniem od nowa zaufania. W jakimś sensie podziwiam. Ja nie potrafiłam.

zobacz wątek
13 lat temu
~kaja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry