Re: Przyjaciółka żonatego problem z żoną
Tę "młodą, naiwną dziewczynę" obrzuca się błotem za jej stosunek do ludzi. ma 20-kilka lat i nie musi pożyć dłużej, żeby dowiedzieć się czym jest życie, obawiam się, że kolejne lata tylko...
rozwiń
Tę "młodą, naiwną dziewczynę" obrzuca się błotem za jej stosunek do ludzi. ma 20-kilka lat i nie musi pożyć dłużej, żeby dowiedzieć się czym jest życie, obawiam się, że kolejne lata tylko zakorzenią w niej to, do czego zdążyła już dorosnąć.
Nie mam ochoty oceniania ani jej, ani jej kochasia, ani jego żony.
Zakładając, że mam żonę..
Wiem jedno - gdyby "przyjaciel" mojej żony w takiej sytuacji napisał do mnie smsa o treści "odpierd..l" się, to żonę bym zakwaterował u kochanka. Ujmujące mi byłoby nie to, że więcej czasu spędza z nim, lecz to, że dowartościowuje się przy prymitywie.
Amen:))
zobacz wątek