Jak na najlepszy klub w 3 mieście to mało miejsca. Muzyka na jedno kopyto, rnb i jakoś rap. Nie można się wyszaleć po całym tygodniu pracy. Mielismy wrażenie, że ludzie tańczą tam za kare. Jako przyjezdni z drugiego końca Polski to już po pierwszej wizycie możemy stwierdzić, że porażka i przy następnej wizycie na pewno tu nie wrócimy. Wyszliśmy po męczącej godzinie. Słabiutko ..