Re: Punkty i nie tylko
Z Lęborka z kolei pamiętam panny siedzące na rozstajach i proszące o podbicie im karty. Podsumowując: zjawisko marginalne raczej, nie są to raczej osoby mogące pokusić się o skończenie rajdu. W...
rozwiń
Z Lęborka z kolei pamiętam panny siedzące na rozstajach i proszące o podbicie im karty. Podsumowując: zjawisko marginalne raczej, nie są to raczej osoby mogące pokusić się o skończenie rajdu. W większości ludzie nie z tej bajki, zieloni, startujący pierwszy raz itd... Niemniej zdarza się.
zobacz wątek